3 lutego 2018

PROSTO z OBORY :)

 Dzięki zaglądającym:)tydzień mnie nie było, a zaglądających jakby nie ubyło:) Pozdrawiam! 💓💓💓

***
 Czy odpoczęłam? hm...na swój sposób tak...🙂(de temps en temps absence d'esprit :)
Na pewno, zdecydowanie wyciszyłam. Mam fajnych znajomych. Wystarczy gdy zadzwonię i zapytam:
...czy mogę porozmawiać z koniem?:) Wiadomo, że wpraszam się na kilka dni:)
Może  doświadczyliście tego, jak bardzo ważne w życiu jest, gdy masz potrzebę na chwilę oderwać się od problemów codzienności, przykrości, a masz do kogo zadzwonić...czy wyjechać.

 Mnie, nikt wówczas  o nic nie pyta, oprócz...  o której będziesz? -  zaczekamy z obiadem, kolacją. (Ja też tak się zachowuję....)Oni zawsze są, ja tylko pytam dodatkowo w jaki dzień. Nie mam farmy ze zwierzętami, więc nic mnie nie "uziemia" i może mnie nie być w domu:)
Wiele razy pisałam, jak bardzo chciałam mieszkać na wsi.Nie, nie dla farmy ale by mieć chociaż  konia(para) krowę, (para), owieczkę(para)  kozę(para) świnię (para). Kilka kur i kaczek.:) Oczywiście psa(para)Kota(para). Nie udało się ...trudno:)Chociaż, hmm ... może jeszcze się uda?:)

Pojechałam na parę dni do wspaniałych ludzi. Wcześniej mieli hodowlę krów, kóz, baranów, owiec. Robili sery. Mają też jeszcze  4 konie. Dwa do pomocy jeszcze, a dwa  dożywają zasłużonej emerytury u właścicieli. Nie oddali ich na mięso i kiełbasy.:) Za to ich bardzo szanuję.
Poznałam te konie gdy jeszcze pracowały:) Zrobiłam zdjęcia komórką ale wyszły za mgłą.☹ Nie wiem czemu. Aparat foto wzięłam, ale jak zwykle gdy w biegu wyjeżdżałam, to nie sprawdziłam czy naładowany:))) ładowarka gdzie???.....😢 no właśnie ! cała "trzepaczka"

Zrobię na wiosnę, z tego samego miejsca:)

Co robiłam? :)Rozmawiałam  w oborze z Koniem  z Krową i innymi zwierzakami :)  Wygadałam się do syta !:)) Serio...Dostałam taki druciany drapak;) do miziania ich, kilka marchewek, jabłka.itd.
Wiecie jaki "aksamit" na pyszczku ma Koń?  Ja bym ten pyszczek zagłaskała i zacałowała na amen:) Albo krowa, te jej rzęsy... i spojrzenie "damy":)
Nawet jęzor jak tarka, nie zepsuł wrażenia. Świnie? położyły się obok mnie skubaniutkie!:))

Siedziałam na stołeczku a one dawały się drapać :))oczywiście zżarły wcześniej co im dawałam:))
Zawsze mówiłam, że obraźliwe dla świń, jest porównanie ich z człowiekiem. Świnia jest w swoim gatunku, cudownym mądrym stworzeniem.

Owce, hmm... czy ktoś miał okazję spojrzeć owieczkom w oczy? W nich można odczytać....  tylko  miłość;)spojrzenie, iiii.... odebranie cudownego uczucia. Pamiętam przed laty co czułam, gdy spojrzałam w oczy owieczce. Od tamtej pory uwielbiam je!!!!!!!!!:)
W kozich, widzę niesamowitą ufność, ciekawość. W  cielęcych też, plus rozbrajającą figlarność :)

To człowiek w swym gatunku, bywa Bestią. Dla zwierząt i dla swojego ludzkiego gatunku.  Bez serca, nie zdolny do dawania i odbierania pozytywnych uczuć, z brakiem empatii na ból i cierpienie...
 Zrozumiałe, powiedzieć o nim "świnia", to obrazić  ŚWINIĘ.  Tak jak czarne (ckie) Owce w stadzie. To człowiek przypisał im swoje ludzkie cechy. ( czarnego charakteru, wyrzutka)Od zwierząt czas wreszcie odczepić się na zawsze.   wrrrr, !

Wiecie, w  jak okrutny sposób człowiek potrafi  zabijać zwierzęta hodowlane? Masakra !...Często myślę, że dla zaspokojenie swych zboczonych skłonności je hoduje.Na polowaniu także, zew mordu bierze górę! Nie ufam takim ludziom. Ba, gardzę nimi jako człowiek. Przecież można wszystko w humanitarny sposób załatwić... prawda? Ależ, wynaturzone skłonności, na zwierzakach trzeba wyładować...☹Jeszcze do sieci wpuszczać filmiki. Zdegenerowane Bestie! - niech to szlag, co za świat!

Kiedyś jadłam mięso różne,  nie tylko  drób. Nie wgłębiałam się  w temat, przyznaję.  Teraz jednak jem, tylko drób. Staram się z wolnego wybiegu. Nie jestem bowiem zbyt zdyscyplinowana, by pilnować prawidłowego odżywiania bez mięsa, plus witaminy.:)

Lekarzy nie cierpię i korzystam gdy b.b. muszę, kontrolnie raczej:) Raz na rok, jak do tej pory.
 Tak tylko wspomniałam... nie mam zamiaru nikomu wykładów robić na temat dań  bezmięsnych.
Każdy dba o swoje hormony, zdrowie, przyjemności tak,  jak chce i potrafi.:)

Ten "mój "koń, miał dokładnie taki pyszczek:) do zagłaskania prawda? :)

Czytałam, że miała być z tych małych, rasowych, a okazało się, że to chyba oszustwo:)))).
Skoro taka urosła 😯
No i jak taką "maskotkę"  wywalić do chlewa,  no jak !???? 😀😀😀
Tym bardziej, że od dwóch lat w chlewie, koryto okupuje "rasa panów " 😉☹😢
Muszę nadrobić zaległości, to w pon. bardziej przyziemna notka:) 

***********
Ps. Chcę tylko przypomnieć szanownym zaglądającym,(odp.na sugestie) że komentarze są zablokowane od paru lat. Nie dlatego, że nie lubię rozmawiać,(b. lubię!) ale dlatego, by mieć spokój przed "pisiewiczami i trollami)":)no i innymi "niespodziankami" Nie ma mnie na FB i T i jakichkolwiek innych promujących platformach. I nie będzie.
 CHCĘ zachować SIEBIE. Nie ulegać manipulacjom, "modom", złudzeniom i wypełniaczom cennego czasu :) Każdy organizuje sobie rozrywki jakie lubi. Ja to robię właśnie:)Czas nie z gumy.
 Piszę, gdy w danym momencie mnie "gniecie", lub raduje.
 Blog spełnia rolę jaką JA, sobie założyłam.
 Zawsze "na żywo" zawsze szczerze i z aktualną na ten moment emocją:) Nie zawsze mądrze, wiem, ale też nie zawsze,( mam nadzieję), beznadziejnie głupio? 😋😓:)
 Miłego weekendu dla zaglądających. 💗
Też taki będę miała, bo "moja księżniczka" kończy roczek.

                                                                            (28min)
Pałac Prezydencki 2001 rok:) Państwo Kwaśniewscy i cudowna pani Kwaśniewska zaprosili, słynną orkiestrę A. Rieu. Miał niewątpliwą przyjemność również zatańczyć z panią prezydentową.
Obecny pan Prezydent, jest jednak fanem "górolskiej" muzyczki:) wolno mu, czemu nie?

proszę zamknąć oczy i wsłuchać się w śpiew ptaków i w tę wspaniałą serenadę:) Prawda? , ani chybi, idzie wiosna:) w moim serduszku ją czuję:) a ty?noooo powiedz, że też,.....:)Dla J. B. R.:)


6, 5 min.
To nagranie też z dedykacją, dla R.  Makowe łąki i cudowny galop Koni...Na dobry początek dnia :)mam nadzieję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz