30 listopada 2016

Jak to jest z tymi "czarami"? Kto "czaruje"

zabawy andrzejkowe przyjęły się i w przedszkolu:)

O św. Andrzeju Apostole wielokrotnie wspominają Ewangelie. Według tradycji jego śmierć nastąpiła 30 listopada 65 r.



Dzisiaj jednak data 30 listopada, bardziej kojarzy się z laniem wosku niż ze świętym męczennikiem. Demonolodzy, egzorcyści, a nawet psycholodzy alarmują, że andrzejkowe wróżbiarstwo, początkowo matrymonialne, a współcześnie dotyczące wszelkiego rodzaju prób przewidywania przyszłości, dokonuje się powszechnie w atmosferze „zabawy”, a nierzadko poważnego, okultystycznego seansu, prowadzonego często przez profesjonalnych magów czy wróżbitów, specjalnie zapraszanych na tę okazję.


 Co na to Kościół katolicki? :)
                                                     Wśród  młodzieży:)

Listopadowe wróżby, wbrew pozorom, dość dobrze zadomowiły się w polskich zwyczajach andrzejkowych. Co więcej, często taką formę „zabaw” można spotkać nie tylko w szkołach czy ośrodkach akademickich, ale także podczas imprez andrzejkowych organizowanych przy parafiach. Kościół katolicki, a nawet sami chrześcijanie, dość ostro bojkotują amerykańskie halloween, które staje się u nas coraz popularniejsze.


Jednak przy andrzejkowych wróżbach  konsekwencja jakby kk, słabnie. Nie wspomnę, jak bardzo napiętnują światowej sławy książki, "Harry Potter". Tam to dopiero "zgubne czary" na młody umysł odchodzą :)
 także wśród starszej młodzieży:)

(Nie)winna zabawa?

"Wróżbiarstwo, w jakiejkolwiek formie, jest zawsze grzechem bałwochwalstwa, a nawet duchowego cudzołóstwa. Każdy zatem, kto będzie podejmował się takich andrzejkowych „zabaw w cudzołóstwo”, jak określa je demonolog ks. dr Aleksander Posacki, , naraża siebie na realne niebezpieczeństwa"

 ***
  Jasne, :)"bałwochwalstwo"miało początek przed wiekami. Kultywowane ochoczo do współczesności. Biznes, nie mający w sobie równego na świecie.
Jeśli jest okazja na chwilę odlecieć na wesoło, wśród śmiechu, wróżb,  w tanecznym rytmie , to dlaczego nie?

Zawsze musi być na smutno, tragicznie i ....serio?
 hmm...  chwileczkę, co właściwie kk. proponuje "serio" ?
Tego Andrzeja, zawsze miło wspomnę...
Może od jakiegoś "magika" dzisiaj się dowiecie?

***
Kto lubi, niech się bawi  dzisiaj w towarzystwie nie tylko p.Andrzejów.

Zapomnijcie na chwilkę, kto dzisiaj tak naprawdę "śmieszy, tumani, przestrasza"...
 Dla najwybitniejszego Andrzeja :))) a niech tam :))

Zawsze coś...

 Cały dzień wczoraj nie miałam sygnału na internet. Teraz w nocy objawił się ale teraz to ja pójdę grzecznie spać. Wena się rozmyła, po wypadku w kopalni... Kurza noga, żal chłopaków. Jutro się "sprężę", choć nie będzie to ranek.
Szczere współczucia  dla rodzin poszkodowanych...Jest to zawód o bardzo dużym ryzyku zawodowym. Takich zawodów jest więcej. Wiem, trudno z tym się żyje, szczególnie po stracie bliskich...

26 listopada 2016

Żuczek "gnojarz, gnojownik":)

„Strażnik” czystości!

Dość niechlubna nazwa, lecz mało kto wie, jak ten mały bezkręgowiec przyczynia się do oczyszczania naszego najbliższego otoczenia. Żuk ten należy do rodziny gnojarzowatych. Rząd chrząszczy charakteryzuje się bogatym zbiorem różnego gatunku tych uskrzydlonych owadów, które osiągają wielkość od kilku do kilkunastu centymetrów. Żuk gnojarz,  inaczej nazywany żuk gnojowy bądź leśny, charakteryzuje się ubarwieniem zielono-granatowo-czarnym. Posiada metaliczny wierzch, dlatego mamy wrażenie jakby świecił, połyskiwał w promieniach słonecznych.Podczas nocy, prowadzą go gwiazdy.Dosłownie. Świetnie orientuje się w drodze do celu. Nasi, prowadzący niestety tylko "gwiazdorzą":)i to w zgubnym celu.

Zamieszkuje siedliska głównie leśne, choć w aglomeracjach miejskich, w parkach, ogrodach, tam gdzie występuje roślinność również można go spotkać. Nazwę swą - ten ciekawy bezkręgowiec - zawdzięcza specyficznemu jadłospisowi. Żywi się głównie odchodami zwierząt, ale preferuje również butwiejące liście czy też stare grzyby. Nie jeden wytrawny grzybiarz natknął się na tego owada w ściółce, bądz kapeluszu jakiegoś starego borowika.


Jednak odchody nie są wykorzystywane tylko jako pokarm! Żuki łączą się w pary i dzielą obowiązkami. Samica ma za zadanie wykopać jamkę, w której samiec później magazynuje kule odchodów, które wynajduje i toczy do miejsca pracy swojej partnerki. Samica następnie składa w gnoju jaja, z których później wylegają się larwy, żywiące się zmagazynowanymi odchodami. Larwy rosną, aż w końcu następuje ostatnie stadium ku dorosłości, czyli przepoczwarzenie się. Ostatni wysiłek jaki młody osobnik musi zrobić, to wydostać się z poczwarki jako postać dorosła chrabąszcza.


Ostatnimi laty populacja tych bezkręgowców maleje. Powodem tego jest bezmyślność ludzka jak również niewiedza.
Coraz częściej zdarza się, że żuki celowo zabijane są w lasach, rozdeptywane bądź rozjeżdżane przez samochody. Większość ludzi traktuje je jako bezużyteczne robaki, zupełnie niepotrzebne...
Jednak owady te zabijane są przez ludzi nie mających pojęcia, jak ważne są żuki gnojarze w ekosystemie i jak wiele im zawdzięczamy. Jak ważne są w krążeniu materii w przyrodzie...
Gdyby nie te robaki, pływalibyśmy w odchodach zwierzęcych i nie tylko. Należy dbać o te bezkręgowce i chronić ich naturalne środowisko... (tyle ze zbieraniny w sieci)

Miałam przygotowany inny,  lepszy artykuł .Podałam nawet linka na całość. Uciekł mi w kosmos! A link stał się niedostępny. Komentarz mój, też był odpowiedni. Teraz będzie skromny. Piszę na żywo i nie zapamiętuję całości, by odtwarzać dokładnie:)

********
 Może dziwicie się, dlaczego taki "gówniany"temat sobie wybrałam. Nie jest tajemnicą, że to co dzieje się w Polsce, bardzo mnie obchodzi...nawet "dotyka" Taki gnój, jak obecny rząd produkuje to miliardy żuczków nie da rady przetworzyć..posprzątać. Trzeba im pomóc. Czas, nie działa korzystnie. Gnojowica im mózgi zalała dokładnie. Nawet najmniejsze stworzenie rozumie, jakie ma zadanie do spełnienia na ziemi. "Oni" - Rząd i "miłośnicy" jego, NIE! Niszczą ją:  Niszczą wszystko. Także ten większy procent mądrych ludzi,  którzy mają inne wizje...dobra. "Maliznę" niewyedukowaną  zawsze można "kupić"i zmanipulować.

Ok, nie chcę znowu się nakręcać...:)

ps. Od czasu do czasu, potrzebuję posłuchać ciszy. Wzmocnić, opadłe skrzydła...
Dziękuję tym którzy czekali. :) wiem kto:) Jestem zdrowa i nie zamierzam emigrować do "lepszego świata" Jakby powiedzieli moi lubiani blogerzy R i W:))): "ch" wi, co za atrakcje tam na nas czekają:))Nie warto więc się spieszyć:)))))

...stare powraca,  gula w gardle i bezsilność ???

25 listopada 2016

Jego 25 rocznica odejścia...

lubię oboje oczywiście, pamiętam jaka byłam zadowolona, gdy zdecydowali się zaśpiewać razem...

Zanim się rozkręcę :))po powrocie, to dzisiaj przypominam, o tym artyście.
Mnie też przypomniano:)...trudno pamiętać o wszystkim
ten utwór to mój ulubiony...w dalszych odsłonach na żywo śpiewa.(mniej czyste nagranie)

13 listopada 2016

Witamina "E"...

 Sen, rano oczy otwierasz
 po chwili przerażenie wielkie
 analiza snu źle wypada
 jak zadowolić wszystkich ?... 
                    wyluzuj !             
 podaruj sobie egoizmu kropelkę  

Pomyśl wreszcie o sobie
umieść swe plany w dobie
żon, mężów, dzieci, wnuków
pretensje i krytyki wszelkie,
           przystopuj!      
 czas  na egoizmu kropelkę ? :)

Rozejrzyj się dookoła, co widzisz?
człowiek nie brzmi dumnie, gdy
odbiera jako"słabość"serce i sumienie
"silny"przetrwa, a"słaby"na stracenie?


Więc bądź silny! - uśmiechaj się:)
nie pokazuj złości i "słabości" choć
ciężko, jakbyś na plecach dźwigał belkę
musisz spróbować... darować sobie                
egoizmu kropelkę...
-dzisiaj słuchałam tej cudownej pieśni z musicalu Dzwonnik z Notre - Dame.W różnych wykonaniach. Rosyjska wersja także b. mi się podoba. Treść, ogólnie znana.Dzisiaj też są Piękne i Bestie:)
 

11 listopada 2016

Pozostawił to co lubię...

Odszedł dzisiaj...na wieczny odpoczynek.(82)

 Wypełnił lata wspaniałą muzyką, tekstami...Pozostanie długo w pamięci.
 

- Tak, dzisiaj słuchałam tylko jego utworów.Z różnych okresów jego życia. W październiku wydał ostatni album. Mówią, że był niezwykle dowcipnym, wesołym facetem.
Na zakończenie -bez względu na tekst:)
 

-lubiłam go i z tego okresu. Był bardzo interesujący, prawda? :)  taki pozostanie w mojej pamięci.





11-Listopada. Dzisiaj cieszmy się :)

Józef Piłsudski.
 Leopold Staff.

Polsko nie jesteś ty już niewolnicą!                                          
Łańcuch twych kajdan stał się tym łańcuchem,                                        
Na którym z lochu, co był twą stolicą                                                       
Lat sto, swym własnym dźwignęłaś się duchem
 
Ty, broniąc siebie wbrew wszelkiej nadziei
Broniłaś jeno od czarnej rozpaczy
Wiary, że wolność, prawo, moc idei
Nie jest czczym wiatrem ust, ale coś znaczy. 

Żadne cię miana nad to nie zaszczycą,
Co być nie mogło przez wiek twą ozdobą!
Polsko nie jesteś ty już niewolnicą!
Lecz czymś największym, czym być można:
                                 Sobą!
***
(dzisiaj nasuwa się na myśl,  dwuznaczność tego wiersza.Nie jest to miłe skojarzenie.)

                                        

                   ***
 Kasprowicz Jan
                  

Rzadko na moich wargach
 *
Rzadko na moich wargach 
Niech dziś to warga ma wyzna 
Jawi się krwią przepojony,
Najdroższy wyraz: Ojczyzna.

Widziałem, jak się na rynkach
Gromadzą kupczykowie,
Licytujący się wzajem,
Kto Ją najgłośniej wypowie.

Widziałem, jak między ludźmi
Ten się urządza najtaniej,
Jak poklask zdobywa i rentę,
Kto krzyczy, iż żyje dla Niej.

Widziałem, jak do Jej kolan -
Wstręt dotąd serce me czuje 
Z pokłonem się cisną i radą
Najpospolitsi szuje.

Widziałem rozliczne tłumy
Z pustą, leniwą duszą,
Jak dźwiękiem orkiestry świątecznej
Resztki sumienia głuszą.

Sztandary i proporczyki,
Przemowy i procesyje,
Oto jest treść Majestatu,
Który w niewielu żyje.

Więc się nie dziwcie - ktoś może
Choć milczkiem słuszność mi przyzna 
Że na mych wargach tak rzadko
Jawi się wyraz: Ojczyzna....

(fragment tego wspaniałego wiersza)jakże aktualny.
 

 

8 listopada 2016

Złap oddech :)

Na dzisiaj tę wersję wybrałam:)
muszę odsapnąć od tego politycznego "odmóżdżania" Dzisiaj "antidotum" na dzielącą, wylewającą się z każdego kąta świata...nienawiść:)

                        polecam następne odsłony:)

                                                                                 :)

4 listopada 2016

Rozmyślania przy zielonej herbatce:)

Mizoginiści są wśród nas. Nie jest łatwo ich "odkryć". Nie mają napisu na czole. Bywa, że mizoginista sam, długo nie uświadamia sobie, że tak bardzo nienawidzi kobiet.Zwykle, jest to efekt złych doświadczeń z kobietami. W okresie dzieciństwa począwszy, jak i w latach młodzieńczych.
Znęcająca się matka czy wyśmiewająca siostra, dokuczliwa ciotka, kuzynka, nauczycielka lub dziewczyna. Osoby, od których był zależny, czy od których oczekiwał akceptacji. Ufał im, a one zawiodły. Raz zasadzone ziarenko, kiełkuje.Korzenie dosięgną procesów lękowych i obszarów związanych z pamięcią.
W dorosłym życiu, taki "naznaczony", przejmuje rolę dr Jekyll i pana Hyde. Potrafi zmieniać się w sekundzie z uprzejmego, uroczego, na złośliwego, dwulicowego typka. Obiecuje, zwodzi i zawodzi. Podświadomie będzie gotowy do tego, by sprawiać, aby kobieta czuła się kiepsko i żałośnie. Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet, podświadomie czują się bardzo dobrze z ich poniżaniem . Za każdym razem, gdy  zranią ich uczucia, gdzieś głęboko w ich mózgu, wydziela się dopamina. Wiadomo, powoduje przyjemność. Sprawia, że chcą swoje zachowania ciągle powtarzać, powtarzać... Wciąż jednak mają niedosyt. Kobieta, która pokocha takiego człowieka...ma przechlapane.
 Bywają również nietypowe objawy. Nieśmiałość, niezręczność, unikanie kontaktu wzrokowego. Dyskomfort i lęk. Zastanawianie się nad "innością". Zaborcza lub nadopiekuńcza matka, często chce być jedyną zarządzającą kobietą w życiu syna. Na każdym odcinku.Nie znoszącą sprzeciwu. Dopóki nie spełni swoich planów względem niego. Tak nazywa "miłość" i "troskę"matczyną.Wzorce jej właśnie, wywołują takie stany u chłopaków, potem u dorosłych mężczyzn. Prowadzą często do tragedii. Uniemożliwiają założenie normalnego związku, partnerstwa z kobietą. 

 Kobiety też cierpią na nienawiść do mężczyzn, a jakże:) W podobnych uwarunkowaniach dorastania (Mizoandria)...ale to już może innym razem:)
 *******
 Gdyby przenieść ten wątek na scenę polityczną, trzeba by zadać pytanie. Kto i w jakim celu tak sprytnie, świadomie, steruje nienawiścią rządzących?Chce, by ciągle karać i poniżać kobiety ? Wiadomo! Robi to jawnie i nazywa je "czarownicami" i wcieleniami diabelskimi . Drugi przyjemniaczek, całuje i obślinia dłonie kobiet, by potem z przyjemnością udowadniać, że i tak są tylko "niewolnicami". I On musi nimi zarządzać.


 Takich typków  mnóstwo w rządzie, w parlamencie i w każdej instytucji. Nie wszystkim chce się udawać dżentelmenów, względem kobiet:)
 Jeszcze inna,  główna instytucja kościelna, rości sobie prawo głosu do decydowania, co kobiety mogą w ramach niewolnictwa robić. Rodzić zdeformowane płody za marne grosze i jakby tego było mało, z aktu gwałtu. Każdego. Kazirodztwa także.Wszystkie mają rodzić, by księża mogli ochrzcić. Bo Pan w niebiesiech,  dopuszcza do raju tylko ochrzczone ! "diabelskie pomioty" od razu w ogień!? 
 *****
 26 czerwca 2014, roku napisałam taką notkę: Wyspa Hula- Gula:))dzisiaj większość marzy, by tam właśnie wylądowali, obecnie rządzący hi, hi)


 ***
Wypiłam swoją ulubioną herbatę i jeszcze raz przeczytałam napis z kubka.  
To prawda ! :)


 ten nie miał problemu, zdecydowanie...
tym panom też podpadły kobiety:)) jaaacie, to zołzowata rasa:))

2 listopada 2016

Chwila dla ducha:)

duch może być zadowolony :)
 
Dzisiaj długo słuchałam muzyki,w tych klimatach.Wprosiłam się do Opery w Paryżu:) notkę (jaką taką) na piątek przygotuję. Miłego...dnia na jutro