10 lutego 2018

Bez słów...

Dzisiaj darowałam sobie  telewizję. Niesamowite, serio ;) Nawet "szkiełko", które b.lubię oglądać.
Widocznie wszystko mi się "przelało" . Chwilę muszę przeczekać.

 Długo dzisiaj szukałam  muzyki, która by współgrała z tym, co mi aktualnie w duszy gra . Wyjątkowo było to trudne i nie bardzo wiem dlaczego... Wreszcie wpadł mi w oko ten filmik. Obejrzałam z wielką przyjemnością. (6,4minuty)plus muzyka i już byłam "odkryta"

Ciekawe jak długo nagrywali te scenki:)), bo efekt znakomity!  Piesek jest bohaterem kilku innych. Oczywiście zawsze po obejrzeniu podobnych filmików, dochodzę do tego samego wniosku. Zwierzęta lepiej się rozumieją niż ludzie...bez słów.
A u ludzi dużo słów, mało treści. Często jej brak:)
 Wiedziałam już czego mogę i chcę dzisiaj słuchać...


Słuchawki na uszach, leżę  w łóżeczku i do spania tym utworkiem się "ululam"  :)wybrałam tę długą wersję, by nie zmieniać i nie oglądać obrazów. Wcześniej słuchałam kilku innych ((JEJ) utworów. Gotowa do spanka... DOBRANOC:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz