4 listopada 2012

Uwolnij myśli...


 Nie wypowiesz ? 
więc  wykrzycz !!!
to,  co zalega w duszy 
uwolnij myśli, odlecieć im pozwól 
pozbądź bolesnych katuszy
 Niech nie trują umysłu
ptakiem  nie będą w klatce
wyłap je siatką kolorowych myśli
zanim zakleszczą w umysłu pułapce
Umysł, niby komputer
sam go programujesz
wyświetl obraz odpowiedni
taki...  jaki zaakceptujesz. 
 


..napisy będą  większe gdy w prawym dolnym rogu
klikniesz  dwa razy :)




10 komentarzy:

  1. Często latwiej powiedzieć niż zrobić - "uwolnij myśli, odlecieć im pozwól pozbądź bolesnych katuszy"....Ja coraz częściej w takich przypadkach mowię sobie "nic nie zmienię tak miało być, a co ma być jeszcze i tak będzie" to tyle, trudno się uzewnętrzniać publicznie..

    Dobrego, milego tygodnia Alex

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, ja też sobie tak mówię :)nie o swoich uczuciach pisałam. Jednak nie wszyscy mają świadomość tego, że pozwolić długo mieszkać myślom, smutasom, prowadzić jakieś wewnętrzne dialogi, monologi, nie wpływa dobrze na nastroje. Człowiek sam się nakręca tymi myślami i cierpi.Osobiście lubię jasne sytuacje, mówię ( czasami wykrzyczę)co mi leży na wątrobie i uwalniam by w duszy nie zalegało.:))Często w życiu cierpiałam tylko z jednego powodu, Jeśli ktoś mnie okłamał, oszukał. Teraz szybko sobie z tym radzę.Z wiekiem skóra twardnieje:))) Miłego dnia Elizo:)B.

    OdpowiedzUsuń
  3. Człowiek chciałby wyświetlać tylko barwne projekcje ale czasem to nie jest możliwe. Próbować jednak trzeba. Serdeczności Alex.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie, świat byłby zbyt kolorowy, a więc sztuczny. Jednak niezmiennie będę mówiła, mimo wszystko, cierpienie "duszy" pomaga w doskonaleniu charakteru:)( byle nie za długo!):) Serdeczności.B.

    OdpowiedzUsuń
  5. Serwus Oleńko.
    Podobno najkrócej
    to żyją smutasy
    ciało w domu trzymać
    a myśli na wczasy
    bo kiedy są razem
    cierpi jeszcze dusza
    a to już napewno
    potrójna katusza.

    Lampka wina jest dobra na wszystko i buźka Włodek

    OdpowiedzUsuń
  6. :)) dokładnie Włodku, dokładnie:)świetnie to ująłeś :) Dzięki, buźka:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włodku, mój Onetowski blog szczęśliwie wykasowałam:)ODKRYJ dlaczego pisane komentarze nie ukazują się u ciebie? blogspot jest zdecydowanie łatwiejszy w obsłudze:)

      Usuń
    2. Nowości są dobre, nie wszystkie zjadliwe
      więc gdy się uwolnisz, to ciało szczęśliwe
      teraz jesteś wolna, ja jeszcze w areszcie
      myślę że niedługo, też uwolnię się wreszcie.

      Mamy duże straty w komentarzach a to jest nie do przyjęcia.
      Buźka Włodek

      Usuń
  7. Szczęśliwy ten kto godzi się z przeciwnościami jakie zsyła mu los. Od południa wzięła mnie "nerwa" i nawet spokój głosu "lektora" mnie nie wyciszył . Ponieważ dziś cierpienie jest mi odległe, to najpierw wykorzystam krzyk, a potem słuchawki na uszy i muzyka dopełni "rozładunku'. Jest wiele dobrych "kawałków " u Ciebie, to na pewno będzie pozytywny koniec.
    Z tym oczyszczaniem umysłu, to masz rację, trzeba co jakiś czas zrobić "czesanie" i pozbyć się zakwasów, a przynajmniej odłożyć na później - najlepiej do sekehendu, może się kto skusi...Miłego wieczoru, buziak

    OdpowiedzUsuń
  8. :)No i dobrze :)) każdy sposób jest "akuratny" Czesanie umysłu jest zawsze dobre:) jak wietrzenie szaf czy mieszkania:)) wpuścić trochę świeżego powietrza od czasu do czasu, gdy robi się "za gęsto" nie jest źle:)Miłego.B :)

    OdpowiedzUsuń