16 grudnia 2017

Jawa czy sen?



„Narastające zło, brutalność naszych wrogów” wymaga nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa itp. To przygrywka do wyprowadzenia na ulicę oddziałów prewencji uzbrojonych w tarcze i pały. Do zamieszek brakuje niewiele. To się powtarza jak zła bajka. Wszędzie na świecie, tak samo. W Polsce może być tylko gorzej. Prawica zapowiada militaryzację swoich zwolenników. Łatwy dostęp do broni, także automatycznej. Strzelnice w każdej gminie. To gotowy przepis na narodową tragedię i krew na ulicach"  
 "Cykl technologiczny autorytarnych rządów zostaje właśnie domknięty. Ustawy o KRS i Sądzie Najwyższym znoszą trójpodział władzy w Polsce, tym razem prezydenckiego weta nie będzie. Po co PiS-owi tyle władzy? Praktyka nie pozostawia wątpliwości: policja na ulicach staje się coraz bardziej brutalna. Jeszcze parę tygodni temu tłumaczono to "Kulsonem". Dzisiaj rzucanie kobiet wywleczonych z tłumu o chodnik, lub - lepiej - o krawężnik z równie wulgarnym komentarzem, staje się normą"
 Na ustawach sądowych jeszcze nie wysechł atrament, a funkcjonariusze już poczuli się bezkarni.


 Dlatego dzisiaj każdy polski patriota, każdy, komu na sercu leży los wolności, każdy, kto chce uniknąć przemocy i krwi na ulicach, powinien głośno domagać się sankcji wobec rządu w Warszawie. Poza polityczną kalkulacją mam po temu dwa argumenty natury moralnej.

Po pierwsze - za przykładem prawicy - odrzućmy polityczną poprawność. Nie dajmy sobie kneblować ust sloganami o Targowicy i donoszeniu. Europa to także nasza ojczyzna. Musimy mobilizować naszych europosłów, by walczyli o nasze podstawowe wolności obywatelskie i prawa.

 Po drugie, powiedzmy to głośno, wyraźnie i bez cienia wstydu: wartości są ważniejsze niż pieniądze! Tylko groźba sankcji jest w stanie powstrzymać dążenie do ustanowienia autorytarnego reżimu nad Wisłą.

 Domagajmy się sankcji! Wolność nie ma ceny!


 to opinia Jakuba Biedrzyńskiego w Gazeta.pl   (z wczoraj)
                                           **************************
Takich opinii jest mnóstwo. Nie należy ich lekceważyć. Czasy nastały  trudne. Wymagają odpowiedzialności obywateli.  Samo się nic nie naprawi. Liczenie na" jakoś to będzie", będzie miało swoje skutki. Na odpowiedzialność rządu za  kraj, nie ma co liczyć. Na prezydenta, tym bardziej. Ktokolwiek  z myślących  jeszcze się łudzi?  (tak tylko pytam)
Taki prezent Świąteczno- Noworoczny, wymodlił u swego tajemniczego "bozi" tatuś w sukience - Rydzyk. Teraz bez większej "krępacji" porządzi sobie całkiem jawnie. Zabuduje całą Polskę swoimi świątyniami, hotelami, uczelniami i innymi biznesami.
Kuchciński w Sejmie i Karczewski w Senacie, zameldowali Kaczyńskiemu wykonanie zadania.
- Sądy już nasze - panie naczelniku! 
- Nareszcie! Teraz przeciwnikami i wrogami naszego kraju, będziemy zapełniać nasze więzienia.  Ku chwale bożej ! 
 *********************
Idę spać. może jutro okaże się, że dzisiejszy dzień to tylko sen?

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz