27 grudnia 2014

Ufff! - Świętowanie za nami...

Nie wszystkim udało się je przeżyć ku chwale Pana. Kilkadziesiąt osób  oddało swe życie w wypadkach na drogach i w licznych tego roku pożarach. Kilkadziesiąt poważnie rannych. Iluś tam pobitych. Poturbowanych fizycznie i psychicznie.

 Co na to Pan? A co on ma do tego?:)Jak ludziska głupie, to se sami skracają życie. Nie chcą "wymodlić"i czekać na łaskę Pana?-to nie. Każdemu człowiekowi dał w końcu wolną wolę. Kto chce jechać na podwójnym gazie, to se jedzie. Kto chce się zamartwiać samodzielnie, to się zamartwia. W każdym razie, to co miało być przypomniane - zostało. W licznych kościołach nauki dla spragnionych, wiernych tłumów, wygłoszone. 

Wśród oczywiście dobrowolnie oddanych się w niewolę- polityków.
 Tematyka: gender,  in vitro, i  upadła moralność wiernych. (hi, hi) Super tematy na tę okoliczność Czyli: "bożonarodzeniowy  jad", szczerze polany w imię Pana i jego stworzenia. Potem "lało się"obficie i indywidualnie w domach. Katolickich, lub innych.
 W imię miłości i wyczekiwanych spotkań rodzinnych. Tak od święta. Przy zakąsce, kielichu lub lampce. Pełen luz:) Niektórym luz zaszkodził i nie przeżył .

Ktoś się narodził, ktoś umarł. Jedni się zakochali, inni odkochali.Jeszcze inni, pokłócili lub pogodzili. Wszyscy  obnażyli swoje ludzkie słabości lub swoje siły. Przecież i tak z góry wiadomo, kto jest zawsze nieomylny, sprawiedliwy i miłościwy. Nie szkodzi. Przypominać trzeba w mediach i świątyniach.  Najwięksi grzesznicy z lubością robią to... zawsze najgłośniej. Uparcie i jak najbardziej jawnie :)

Jeszcze tylko przyjdzie nam przywitać Nowy rok. Będzie z górki lub pod...i oby do "Wielkiej nocy." Nie dla wszystkich... wielkiej. Ot, cała ludzka egzystencja kręci się ...póki co. A do tzw. "normalności"ciągle dalej, niż bliżej. Definicja tejże, ma chyba zbyt wielu "ojców":)a krnąbrnych "dzieciaków"(owieczek) miliony. Oj tam, oj tam - dość!  
Ktoś  nadąża za tom całom filzofiom życia.!?Ja się pogubiłam:( Odnaleźć mogę się tylko w muzyce, póki co...
...Nie ma, bo nie ma, czego potrzeba!
Dawno mi tutaj nudno, nie miło:
Ni mego słońca! ni mego nieba!
Ni mego czegoś! Czym serce żyło...

(fragment tekstu), proszę słuchać tej pieśni przez słuchawki.

  Tym utworem powiedziałam więcej...niż  bym chciała?
choć,  nie każdy to odkryje:)

 Miłego weekendu:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz