28 sierpnia 2014

Śmiech, w gardle zanika...

***


Cóż napisać do śmiechu ?
gdy śmiech w gardle zanika
ogarnąć to co się dzieje
problem miałby "kosmita"

Tyle mądrych głów w świecie
cóż moja, w tym tłumie
choć w mojej tli się  rozum
nijak już ogarnąć nie umie

Co w Kraju, wiadomo
do "koryt" tłum  napiera
jeden głupszy od drugiego
co tam ebola, malaria, cholera

Co w świecie, też wiadomo
choć tu większa technika
łeb pada gęsto od miecza
wrażliwość człowieka zanika

I tylko pchła podskoczyć może
w globalnej walce i horrorze
  na psim ogonie  usadowiła
kuje do woli, morale też zgubiła
*
 A co na to moje, jakże"ulubione świętości" ?
To za długo trwa mówią, to denerwuje, złości !
"świętość" za mordkę rząd i ciemny lud trzyma
 nadchodzi wiekopomna "czarna godzina". 
brrrrrrr!
 ot, i wsio :)

coś dodać? :) oczywiście, muzykę. Ta zawsze  się i nas obroni.
 Od zwariowania....? - a chociażby:)
a więc popłyńmy, "olewanko" na wszystko, choć na chwilkę...
  Dla tych którym smutno, sercem jestem przy was....
Dla tych co pięści zaciskają, też z wami zaciskam...
...Cóż więcej możemy zrobić, by świat odzyskał wzrok i rozum?
 To sztuka obronić... serce, gdy tyle nienawiści dookoła
wiem, ale może komuś się uda?
Też jestem z tymi....co próbują... :)


różyczka, dla każdego:)



_____________________


Kabarecik na dokładkę :)))))


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz