10 maja 2017

"Siostrzyczka" :(


*
http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-demon-w-habicie-zakonnica-pomagala-ksiezom-gwalcic-gluche-dz,nId,2391438
*********
Katolicka zakonnica Kosaka Kumiko prowadzana w kajdankach na przesłuchanie.(artykuł z sieci)

Zakonnica Kosaka Kumiko została aresztowana i oskarżona o pomoc w wykorzystywaniu dzieci przez księży w Instytucie Antonio Provolo w Mendozie. Inny zarzut dotyczy psychicznego znęcania się nad maluchami. Jeden z prokuratorów nazwał ją "demonem o twarzy kobiety".

Według argentyńskich mediów, jedna z ofiar księży-pedofilów miała 5 lat. Po tym jak została zgwałcona, zakonnica założyła jej pieluchę, by powstrzymać krwawienie z narządów rodnych i odesłała do klasy na lekcje. 

Jedna z ofiar opowiadała o tym, jak widziała księdza gwałcącego inną dziewczynkę, podczas gdy drugi zmuszał ofiarę do seksu oralnego. Oni zawsze mówili, że to taka gra. 'Pobawmy się, pobawmy’' i prowadzili nas dziewczynki do łazienki - relacjonowała.

Ponieważ horror ten rozgrywał się w szkole dla dzieci głuchoniemych i niedosłyszących, tylko oprawcy słyszeli płacze i krzyk swoich ofiar.

Sprawa dotyczy co najmniej 24 byłych już dziś uczniów szkoły. W listopadzie zeszłego roku zostali aresztowani krzywdzący ich przed laty dwaj księża w wieku 82 i 55 lat oraz trzech innych mężczyzn. Jeśli sąd uzna ich winnymi, spędzą w więzieniu 50 lat.

Podczas przesłuchania zakonnica zaprzeczyła oskarżeniom. Twierdziła, że nie miała pojęcia o wykorzystywaniu seksualny swoich podopiecznych. Jestem dobrym człowiekiem. Poświęciłam swoje życie Bogu. Opiekowałam się tymi dziećmi - miała powiedzieć.

Stwierdziła, że oskarżenia wysuwane pod jej adresem to strategia rodzin ofiar gwałtów na wyciągnięcie pieniędzy. Jej zdaniem, fala oskarżeń księży i zakonnic to nic innego jak "kampania, mająca na celu zdyskredytowanie kościoła Katolickiego". (sam się dyskredytuje!)-mój kom.

Śledczy ustalili jednak, że horror w szkole i internacie dla głuchoniemych dzieci rozgrywał się latami, od 2004 do 2012 roku.
Dzieci były gwałcone przez księży w łazienkach, w pokojach, ogrodzie i w piwnicy. Przy szkMIMOole  była niewielka kapliczka z wizerunkiem Maryi Panny, w której dzieci mogły przystąpić do spowiedzi i komunii. Niewiarygodne, ale i tam też miało dochodzić do gwałtów - oświadczył prokurator Fabrizio Sidoti w rozmowie z agencją Associated Press.
 *********************

  Komentarz mój.
Niby wszyscy wiedzą, że takie "szopki są na porządku dziennym. Wybaczcie, jak normalni ludzie mogą tego nie zauważać? wypierać, wypychać, bo kościół wszak nic złego nie uczy. Jest dobrych 10 przykazań. Dla kogo???  Ich, nie obwiązują! Tak trudno wciąż to zauważyć!?

Kiedyś, pamiętam, jak  miałam 15-16  lat. Przeczytałam książkę "Prawda"- Emila Zoli.(jak "rozumiano" wiarę)

 Długi czas nie mogłam dojść do siebie.Bibliotekarka powiedziała: wandeczko może  za wcześnie ci daję tę literaturę, ale ty przeczytałaś już wszystkie pozycje odpowiednie do wieku, więc nie mam wyboru. Potem wiedziała, że ja już muszę przeczytać wszystkie JEGO książki.(mimo, tzw. "momentów")Mało tego, dokupiła te tytuły których nie miała... z myślą o mnie:) (super babka była). Przeczytałam!. z latarką pod kołdrą. Mama zbyt wcześnie gasiła światło:)A ja jak zaczęłam, musiałam skończyć. Aż dziwne że nie potrzebowałam z czasem okularów:) Teraz mi się słusznie należą :) do czytania

Chcę powiedzieć przez to, że proszę się nie dziwić, że moja wiara w kościół i ich nauczycieli "interpretacji boga", jest wyprana totalnie.. Nie, nie, nie tylko na podstawie książek.One przecież mogły być  fikcją. Ja zaczęłam obserwować ludzi, od tego momentu. Pod kątem właśnie "miłości bożej", tolerancji. Wcześniej doświadczenia z religii w salach kościelnych, były bardzo "pouczające"Tylko ja byłam zbyt głupia. Myślałam, że zachowania mojego księdza są  normalne... (w imię boże)
Wiem, że bywają księża "z powołania". Dostosowani do współczesności, wrażliwi itd.  pomagają realnie ludziom, są uczciwi w głoszeniu dobra, bo sami z siebie są dobrzy. Ok. rozumiem, tacy bywają

.Jednak nie  mają odwagi powiedzieć: ludzie opamiętajcie się! Boga nie ma na świecie!. Jest w każdym z was! w waszej duszy! Tyle ile go macie w sobie, tyle dzielicie się nim na zewnątrz ze wszystkimi! Nie czynicie zła, nie zabijacie drugiego człowieka, dzielcie się miłością itd. itd.  !Nie ma innej opcji bycia dobrym człowiekiem!
Czemu tego nie mówią??? Bo taki ich biznes!!! Rządzić durniami,(przepraszam) prowadzić ich strachem, kłamstwem i "karą" . Opowiadać i przekazywać bajki dla dorosłych i dla dzieci. Jak długo jeszcze?

ANO TAK, JAK DŁUGO LUDZIE NIE ZACZNĄ MYŚLEĆ!
 ps. matki które pozwalają niszczyć psychikę swoich dzieci czy babcie..." w imię" bo co sąsiedzi powiedzą"  lub zwyczajnie w imię "wymyślnego boga" , nie wiedzą, jaką krzywdę im robią . (nie chcą wiedzieć!???)I to jest smutne.Jak dla mnie, bardzo smutne...Zdawałoby się, że najsłabsi, powinni być z natury pod ochroną... a g. prawda... nie są! Tak wykazuje choćby artykuł wyżej....

 Ps. bez muzyczki dzisiaj.
nie mam nastroju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz