30 maja 2017

Dzisiaj też tam jestem...

 Bardzo chciałabym być teraz w Krakowie. Byłabym w tłumie odprowadzających  na koniec drogi, p. Zbyszka Wodeckiego. Wierzę, że jeszcze w tym roku dojadę do Krakowa. Uwielbiam to miasto,  kolebkę cudownych artystów
W głowie przewija się ciągle głos p. Wodeckiego. Jego muzyka, jego poczucie humoru i spojrzenie na  realny świat. Jest mi  ciężko teraz na duszy...




 

 Odpoczywaj.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz