14 lipca 2014

Miłość i dobro, ukryte w ORGANACH.



Jeśli jest w gmachu kościelnym  Bóg, to niewątpliwie tylko i wyłącznie w Muzyce Organowej.
Bo przecież nie w kazaniach zakłamanych biskupów, kardynałów i innych "rydzyków"
Często z tych przybytków sączony jest jad.  Pełen nienawiści, adresowany do wszystkich, którzy
nie pałają miłością do 'przekazicieli" miłości bożej" Wczoraj chociażby, z Jasnej góry w Częstochowie. Niejaki, chory umysłowo rydzyk, wygłaszał jedno ze swoich jadowitych kazań.
Takie kazania wygłasza większość księży. Potem dziwią się i biją na alarm, że pustawo w kościele a powołania spadły o połowę.
Czy można się dziwić? Papieże obwołują się bogiem na ziemi a biskupi i "cały dwór"domagają się praw Bożych nadrzędnych nad prawem stanowionym. Ciemny lud kupuje, jest ZA. Obecny, chce wlać trochę Boskiej miłości w  ich skostniałe, zdeformowane mózgi. Mówią JUŻ z przekonaniem, że długo nie pociągnie tego "ciepłego powiewu". W Polsce takie"powiewy" nie przyjmą się.Ma być krótko i za mordkę. Oddajcie Bogu co boskie a Cesarzowi co cesarskie. Ha, ha...  a O!! - zgodnym chórem krzyczą i "popularny znak" czynią:) "Bajkowe przepowiednie" więc, zaczynają przybierać realne kształty.Antychryst z" siedmiu wzgórz"...wypełnia zadanie.:)
Żegnaj się moja Ojczyzno z  wiarą, nadzieją i miłością - taki ci los gotują CI fałszerze, co ZŁEM postanowili ziemię wypełnić,  pod znakiem krzyża.

Ratuj się kto może! - :-)
Ponoć ci sługusy, pierwsi zostaną wtrącenie do ognia za wszystkie wiekowe bezeceństwa :)
KOŁO SIĘ KRĘCI, KRĘCI , KRĘCI.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz