13 października 2012

Figlarny małpiszon


A.Fredro

Rada małpa, że się śmieli,
Kiedy mogła udać człeka,
Widząc panią raz w kąpieli,
Wlazła pod stół - cicho czeka
Pani wyszła, drzwi zamknęła;
Małpa figlarz - nuż do dzieła!
Wziąwszy pański czepek ranny, 
Prześcieradło
I zwierciadło -

Szust! - Do wanny.
Dalej kurki kręcić żwawo!
W lewo, w prawo,
Z dołu, z góry,

Aż się ukrop puścił z rury.
Ciepło - miło - niebo - raj!
Małpa myśli: "W to mi graj!"
Hejże! - kozły, nurki, zwroty,
Figle, psoty,
Aż się wody pod nią mącą!

Ale ciepła coś za wiele...
Trochę nadto... Ba, gorąco!...
Fraszka! - Małpa nie cielę,
Sobie poradzi:
Skąd ukrop ciecze,
Tam palec wsadzi.

"Aj! Gwałtu! Piecze!"
Nie ma co czekać,
Trzeba uciekać!
Małpa w nogi
Ukrop za nią - tuż, tuż w tropy,
Aż po progi.
Tu nie żarty - parzy stopy...
Dalej w okno... Brzęk! Uciekła!
Że tylko palce popiekła,
Nader szczęśliwa. -
Tak to zwykle w życiu bywa
:)
*********************

Nie udawaj człeka
gdyś" małpą w czerwonym"
Nie chciej też kąpieli
gdyś "małpą w zielonym "

Gdy źle kręcisz" kurkami",
  palce wsadź do swej dziury :)
bo możesz wpaść do"wanny"
gdzie brak pianki  i glazury. 

"Butki ci zaciążą"
ryby nie pomogą
wizja mało romantyczna
ba, napawa wręcz trwogą

Gdy  małpi  rozum
nie ogarnia strachu,
to pcha się na salony...
a skończyć może w piachu.
:)
ot co
Spokojnego weekendu i dużo pachnącej pianki :)


5 komentarzy:

  1. Nie na darmo mówi się, że ktoś bawi się jak małpa karabinem. Nie do wszystkich dochodzi, że są głupcami. Serdeczności Alex

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alex R.14 października 2012 22:44

      :)A co zrobić jak człowiek dostaje "małpiego rozumu" No jasne :) zamknąć do klatki ? Małpy w swoim środowisku żyją bardzo dobrze :))ale wśród ludzi? Serdeczności:)

      Usuń
  2. Jest taka część ludzi,że bez ryzyka życie ich nie cieszy. Jak owocem tego są dobre rzeczy - więcej wiedzy.., rekordy i radość, to można "machnąć ręką" na takie poczynania. Gorzej bezrozumny małpiszon zaczyna "zabawę" - skutki mogą być opłakane. Dorze, gdy tylko na poparzeniu się kończy. A tak w ogóle, to nawet takiej "rozummej" jak ja - od nadmiaru bąbelków przychodzi znosić bóle głowy (cierpienie chyba musi równoważyć przyjemność). Małpiszon mnie rozbawił, to mi już lżej. Buziaczki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ryzykować można gdy chodzi o jedną osobę:)ale o miliony ? A swoją drogą, za "bąbelki" trzeba trochę pocierpieć:)))Myślę,że jutro już będzie ok ? odezwij się ;))))

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń