20 sierpnia 2015

Człowiek i Jeż

***
        Szedł zamyślony człowiek
          być może nawet chory?      
            Jego wzrok namierzył Jeża:  
                     -  pewnie  źle się czuje...             
               idzie tak jakoś pokracznie
      - wydedukował człowiek
            Wziął go delikatnie w dłonie
przysiadł na kamieniu
                 - oj biedaku, pchły cię obsiadły
                   ilość imponująca jak na Jeża      
                  - nie damy im szans, wyprosimy
                                  z  brzuszka, sztuka po sztuce...                 
                       Człowiek zapomniał o problemach 
                    złapał oddech choć na chwilę...  
                           - nie chciałbyś mieć moich,
     a ja twoich problemów -
                          zdążył powiedzieć jeszcze do jeża,
                                bo ten jakby w podziękowaniu              
                            odchodząc, na chwilę odwrócił łepek...  
 ______

  Fakt autentyczny...dorosły facet, przysiadł na kamieniu i iska jeża, bo mu się żal zrobiło, że wędruje z takim bagażem...eh.

 Mówią, że to kobiety są nieprzewidywalne... 
sam byłem zaskoczony...takim męskim gestem,  nawet wzruszony...(Jeż)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz