15 lipca 2015

Wiagra czy...aspiryna? :)

...i to chemia i to chemia ale czy o taką "chemię" chodzi? :)

 W pewnym wieku, niebieskich,  lepiej nie używać. No chyba, że chociaż serce pracuje jak dzwon!  Nigdy nie wiadomo jednak, kiedy będzie to ostatnie uderzenie. Może być dobre wejście i ... zejście. W niektórych sytuacjach, to drugie bywa lepsze.:) Na miejscu "tego pana" uważałabym :)W życiu żadnego sportu, obtłuszczony, a więc zły cholesterol zrobił swoje. Tej pani, wymawianie się bólem głowy, niewiele da. Trzeba będzie słuchać codziennego...hm, :)za uszami:)i zadowalać pana i władcę. Według oczekiwań:) Aspiryna nie złagodzi  bólu. Wydaje się, że już  tembr głosu, zdradza stan  przewlekły. Wiecznie nie zadowolona:)) Chyba, że  "cosik mocniejszego"sprawi ulgę?:) oj tam, oj tam, a co mnie to....niech sobie do(p)wala co chce.W każdym razie, wspólna droga, zapowiada się "toksycznie". "Wątroba",  może tym razem nie dać rady filtrować. Tym bardziej, że z pewnością uaktywnią się "stare podtrute tkanki":)). No ale, każdy jest kowalem swego losu i ...lekarzem. Chociaż wszelka"szarlataneria" tyż ma się dobrze.
Wcale się nie zdziwię, gdy wreszcie stanie się obowiązująca. Już nie długo. "Janków Muzykantów" znowu na 3 zdrowaśki będą do pieca wkładali.:)Nawet wiem komu należy się pierwszeństwo. Też na J. Strasznie jednak fałszuje  ale ulubionego instrumentu z rąk nie wypuszcza . Lubi grać, więc gra! słuchaczy też znajduje...

Już co prawda po przeprowadzce i grubszych robotach ale teraz "dopieszczanie" zajmuje sporo czasu. Jednak  na szczęście wrzuciłam na luz. Bardziej mnie upały wykańczają.  Jestem trochę jeszcze nie ogarnięta ale już próbuję się ogarniać") może się uda.
Dużo czytam nowych wiadomości. Wiele z nich, jest mi "oszczędzona" Nie odbieram TV-polskiej...  na razie?:)Poważnie  zastanawiam się, czy tak nie zostawić. Jestem jakby spokojniejsza:)))
- to prawda, teraz chciałabym być nad morzem. Obojętnie jakim i obojętnie gdzie. Lub w gęstych chmurach?

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz