Nie ma siły na psu brata
gdzie nie spojrzysz, łata, łata
przyszywane, doklejane
malowane, haftowane
kolorowe no i czarne
jedne duże, drugie marne
bo co robić, gdy o świcie
brak pomysłów, na swe życie
trzeba" łaty" produkować
obserwować przeciwnika
czy zrozumiał, czy już znika
ile trzeba łat, dołożyć
żeby zechciał się ukorzyć
w Polityce jak i w życiu...
I tak mija dzień za dniem
takie życie, Carpe diem...
:))))
Dziękuję wszystkim, za życzenia urodzinowe :))))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz