- a ja znam taką krainę, gdzie trenują stanie... już 3 lata
- O,o , ćwierkolisz, a jak się nazywa?
- zapomniałem... pierwsza litera też na "P"
- hm, to musi być jakiś chory kraj, a jak im się uda... to co?
- będą nim rządzić, bawić się, zawsze na stojąco
- no nie ćwiiirkooool !!! ale magia... ćwir, ćwir
- e tam, zaraz magia, magią to jest nasze "ćwirkolenie",bo miłe dla ucha
- pewnie, bo na wolności zawsze wesoło się ćwirkoli...
- no wreszcie zaczynasz rozumieć
- no ale na przykład takie Wrony...one wcale wesoło nie ćwierkają na wolności
- bo one kraczą, krzyczą! - na dokładkę, co drugą głoskę słychać...
- też mi się tak wydaje, ale domyśleć się można...
- no widzisz mały, takie ptaszyska jak wrony, ciągle skrzeczą, ciągle im mało, mało. Wszystkiego!
- właśnie, nawet okruszkiem się nie podzielą, nikogo się nie boją, oprócz orła...
- Co zrobić, taki jest świat...trzeba umieć w nim znaleźć swoje miejsce.
...K . R . A !
ćwir, świr, świr :))
😉
********************************
Zmiana nastroju:)
Zmiana nastroju:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz