Być nad morzem, podziwiać wschody i zachody słońca...kto by nie chciał?
Ja, w takim miejscu jak niżej ;)bez tłumów i parawanów. Spokojniej, prawda?:)
UPAŁ
Pot nam wszystkim dziś wyłazi
ciurkiem spływa już po ciele
więc zapewne wszystkich razi,
że nie "w kupie" dwie niedziele
Wciąż sobota tylko jedna...
jakaś taka smutna, biedna
ona już by chciała "w kupie"
by coś z piątkiem zdążyć upiec
środa z czwartkiem też zazdrośni
niby starsi, wciąż "miłośni"
gdzieś zalegli by nad morzem
by podziwiać fale... może?
Poniedziałek konsekwentnie
z wtorkiem układają życie
też kochają się namiętnie
o zachodach słońca, marzą skrycie
Poniedziałek konsekwentnie
z wtorkiem układają życie
też kochają się namiętnie
o zachodach słońca, marzą skrycie
Widzisz ?, każdy dzień potrafi o siebie zadbać. Ty nie jesteś gorszy, prawda?, więc wrzucaj luzik, dobieraj towarzystwo no i ....sam wiesz :)
ps. Odpoczęłam. Wystarczyły na razie dwa tygodnie. Psiapsiółka mówi, dosyć lenistwa ! Trzeba posłuchać.:)
Musiałam dać tego walca, uwielbiam go ! W tym momencie wyobraziłam sobie, że słonko wreszcie poszło spać a ja jestem nad morzem, (wyżej w video) i w głowie odtwarza się ten walc, i cała reszta...
;) Sami widzicie, przegrzało mnie czy "cuś" ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz