Co było w kopercie do ministra Błaszczaka, podanej przez ministra Szyszko? Podawał bezpośrednio do ręki, tuż przed posiedzeniem.Na razie nie wiemy :)Minister tylko poprosił żeby minister przeczytał: to od takiej jednej, córki leśnika - dodał. Kamery go nie speszyły. Jest pewien bezkarności, jak i wszyscy w tym rządzie.:)
To mogło być CV, w sprawie pracy za przyzwoitą zapłatę:))mówią niektórzy. Może też być, że córka leśnika pozazdrościła córce rybaka?
Ojej? - pewnie musi biedactwo być bardzo zdesperowana. Nawet w ciemnym lesie, trudno sobie wyobrazić "figielki"z p. Błaszczakiem..:))
Gdy księżyc świecił na niebie dla ciebie
Poczułem miłość co przyszła jak wiatr
Me serce było w gorącej potrzebie
Córką rybaka ty byłaś ja - góral z Tatr
Jelenie gdzieś nad jeziorem sennie ryczały
Ryby w jeziorze już poszły dawno spać
Rzekłaś wtedy do mnie: Mój Mały!
Cóż ci mogę w tę parną, mazurską noc dać
Córko rybaka, Mazura z Mazur
Popatrz jaki na jeziorze wody glazur
Daj mi swe usta, weź mnie w ramiona
Niech się przekonam ile słodyczy
Jest w słowie "Ilona"
Lato minęło, lecz uczucie ogniem płonie
Choć odległość dziś tak wielka dzieli nas
Ciągle czuję na mym ciele twoje dwie dłonie
W uszach moich szumi woda, szemrze las
Zakopane całe śniegiem zasypane
A ty piszesz: na jeziorach gruba kra
Przesyłasz całuski i dwie rybie łuski
Zima minie, lato złączy serca dwa
Córko rybaka, Mazura z Mazur
Popatrz jaki na jeziorze wody glazur
Daj mi swe usta, weź mnie w ramiona
Niech się przekonam ile słodyczy
Jest w słowie "Ilona"
Poczułem miłość co przyszła jak wiatr
Me serce było w gorącej potrzebie
Córką rybaka ty byłaś ja - góral z Tatr
Jelenie gdzieś nad jeziorem sennie ryczały
Ryby w jeziorze już poszły dawno spać
Rzekłaś wtedy do mnie: Mój Mały!
Cóż ci mogę w tę parną, mazurską noc dać
Córko rybaka, Mazura z Mazur
Popatrz jaki na jeziorze wody glazur
Daj mi swe usta, weź mnie w ramiona
Niech się przekonam ile słodyczy
Jest w słowie "Ilona"
Lato minęło, lecz uczucie ogniem płonie
Choć odległość dziś tak wielka dzieli nas
Ciągle czuję na mym ciele twoje dwie dłonie
W uszach moich szumi woda, szemrze las
Zakopane całe śniegiem zasypane
A ty piszesz: na jeziorach gruba kra
Przesyłasz całuski i dwie rybie łuski
Zima minie, lato złączy serca dwa
Córko rybaka, Mazura z Mazur
Popatrz jaki na jeziorze wody glazur
Daj mi swe usta, weź mnie w ramiona
Niech się przekonam ile słodyczy
Jest w słowie "Ilona"
*****
Pan minister może zanucić pod nosem na przykład taki tekst? (jak już się spotkają, dyskretnie)
Córko leśnika , leśnika z Mazur
pokaż mi swój "ostry pazur'
podrap za uszkiem, niech kusi cnota
spraw bym zapomniał, kim jest ...
kompletny IDIOTA!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz