1 stycznia 2017

2017?- NARESZCIE ! :)

Nowy Rok 2017 ! i co ja mam napisać ?.  Czy wierzę w cuda? ...czy... w co ?
Co się zdarzyło w poprzednim, to każdy wie. Co przyniesie Nowy rok...hm, każdy może się domyślać... lub nie.Ja przywitałam jak trzeba, dałam jemu szansę:)Porozmawiałam z kim trzeba, zjadłam co trzeba i wypiłam co trzeba:) Przyjaciele i znajomi,z którymi rozmawiałam, poszli spać, a ja latam jak ta ćma... do światła:)))Za mało wypiłam czy Cuś ??:)))

 Na dokładkę skasowała mi się poprzednia notka, bo gdzieś wcisnęłam nie tak, przy poprawianiu:))Trudno, nie odtworzę w pamięci teraz:)
W każdym razie, możemy dać szansę Nowemu roku, (wypada... no nie?):)  i sobie nawzajem.
 Możemy być lepsi  jeden dla drugiego. Dla przyjaciela , przyjaciółki, dla kolegi, koleżanki, żony, męża, dla dzieci, teściowych itd itd...Czy dla rządu ?
hmm, zabijcie mnie, nie wiem. Po prostu nie  wiem !:) Tyle szans zmarnowali, na pokazanie, że chcą dobrze dla Polski... Ja ...zaryzykuję, dam szansę:). W  jakim czasie? DWA MIESIĄCE, ok,... trzy ;))) Potem będę regularnie punktowała,  a raczej ośmieszała:) No bo co innego mogę?


to całuśny chłopak :))Czemu mnie tam nie było?











dobrze, że w tym czasie przykładałam się jakoś chętniej do j. angielskiego:)))
uwielbiałam tańczyć przy jego muzyce:)

Nie uwierzycie, ale ja dokładnie pamiętam jak to tańczyłam w owym czasie:))Teraz to kości nie takie giętkie, jeśli w ogóle:)))))ale miło powspominać prawda?
Miłego dnia :) czas spać wreszcie :)))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz