Spulchnię ziemię na zboczu i pestkę winogron w niej złożę,
a gdy winnym owocem gronowa obrodzi mi wić,
zwołam wiernych przyjaciół
i serce przed nimi otworzę...
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?
Cóż, czym chata bogata! Darujcie, że progi za niskie,
mówcie wprost, czy się godzi
siąść przy mnie, ucztować i pić.
Pan Bóg grzechy wybaczy
i winy odpuści mi wszystkie...
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?
W czerni swej i czerwieni zaśpiewa mi znów moja Dali,
runę w czerni i bieli do stóp jej,
niech przędzie swą nić!
I o wszystkim zapomnę,
i umrę z miłości i żalu...
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?
A gdy zmierzch się zakłębi
i cienie po kątach się splotą,
niech się cisną do oczu, niech wiecznie pozwolą mi śnić
płowy bawół
i orzeł srebrzysty,
i pstrąg szczerozłoty...
Bo doprawdy - czyż warto inaczej na ziemi tej żyć?
Życzę miłej słonecznej niedzieli :)
ps. dzisiaj na "skróty" :)
Jeszcze jeden utwór dodaje dzisiaj, wczoraj mnie powalił na kolana,
nie byłam w stanie :) Tak właśnie śpiewa się.. sercem
Jest pieśń W. Wysockiego.
To jest nagranie Maryli, z 1987 roku :) również b. mi się podoba.
Oryginału z W. Wysockim, nie udało mi się wklepać, jest wspaniałe, jak to u niego:)
I od dawna mi znane. Te perełki odkryłam (nagrania) wczoraj.
Zamknij oczy na chwilę spróbuj smutki mieć w tyle Politykę i jej "ściemy" do "nieba" i tak wszyscy na "piechotę" ...idziemy :) i dojdziemy, każdy do swojego
:))))
Anna MJ.- (Lizbona)
Tak na marginesie, co huczy w lesie:)
*
Pewien tłusty pan z Rybnika
wigoru dziś dostał i fika
wiosną się zauroczył
nieco wyżej podskoczył
duma na chwilę go wzbiła.
:)
*
Pewien pan z aureolą przy głowie
założył moralne pogotowie
nie przyniosło mu chwały
nawet zarodki "pochowały"
wieść niesie, pewnie w lesie :)
*******
Anno, ja też:)))
AMJ.
Miłych dni dla zaglądających :)
ps. szczególnie dla "Antona" i jego ekipy:))))
(dokładnie takie same, jak bum cyk, cyk- jakieś 50, 60? koło:)))
Wypić dobrego zdrowego szejka :))
wyjść z pieskiem na dłuuugi spacer, dotlenić się...
Chwilę trzeba dzieciom poświęcić lub wnukom :)
...a wieczorkiem jakiś filmik obejrzeć? a nie, nie...Broń boże!
włączyć RM i edukować się edukować!
***
- Słyszałeś Zenuś to co ja?... - słyszałem, słyszałem a zAKTórym razem ?- jakoś nie mówią dokładnie - oj tam, nas to już nie dotyczy...nasze "akty" już na swoim.
- nooooo, to co? - to do roboty Zenuś, do roboty !- słyszysz
...jedna beczy, druga beczy,
- noooo, obie boleści mają, ot co - fachowo ocenił Franek.
- he, he, no widzisz, tylko mleka nie wylej z powrotem :))))
muzyka, tańce, śpiew(arie) w rytmie Walca i nie tylko:)
Warto wysłuchać :)
oby do lata ! :) miłego wypoczynku:)
ps. dzisiaj było 16 st. jutro ma być 23, a więc można już "poszaleć"
:))))
Tam gdzie jeszcze wiosna nie dokładnie się rozlokowała
jutro lub pojutrze na pewno to zrobi :)
- Hallo - to ty Franuś ? - no ja, a kto ma być? - masz trochę czasu? - bo mam problem - jasne Zenuś, dla ciebie zawsze - to spotkamy się na naszej ławeczce. - No witaj, coś taki markotny ? - a bo widzisz, wczoraj żem usłyszał w telewizorze jak ten mały, wypasiony gadał, że ten co umarł 2000tys. lat temu, musi być korzeniem Polski, i musimy się na nim opierać. - eee, nie gadaj -nie bujasz? - no co ty! - na własne uszy żem słyszał. - a to ci dopiero! - toż taki stary, to dawno spróchniały - oj, Zenuś a tośmy wpadli, może dlatego ten kryzys tak nam dokucza? a ludziska takie niedobre... i same nieszczęścia nas spotykają... - bo to nie ma mocnych twardych podstaw, a korzeń Franuś, to korzeń ...sam wiesz.. - a jaaaak...moja Helenka mówi , że wszystko od korzenia się psuje... - ty, a może on miał na myśli ten mniejszy? ten to zawsze twardy i ostry jak czort... - eh, ale to w końcu chrzan ! :) - znaczy się co Franuś, za dużo chrzanią ? - a no, na to wychodzi, na to wychodzi Zenuś, jak się szuka korzenia dla Polski z dawnych wieków to , albo spróchniały albo.... - a chrzanić to wszystko, polewaj....
- no to za ten korzeń, chlust !
Gdybym był bogaczem :)
***
- premierem wystarczy :)))to już ja bym uszczęśliwił wszystkich
"główny fundament" posiadam....a to najważniejsze !
(- o nie !!!!!!!!!!!!)
och, co za cudowny sen ! :) -dobrze, że jest weekend - ucieszył się.
Po delektuję się do woli.
Błogi uśmiech, zatrzymał się na górnych "korzonkach"...
Zapalić lont ? zapalić! - krzyczą to nic, że niebo wciąż się buntuje trzyletni unosi się swąd bo na barykady, niszcząc DOM wyłażą wciąż ludzkie stwory, psychopaci, szuje... Podpalać co się da ! na rydwanie wyzwolicieli klika im pasuje ten stan, błogosławieni ręką papy R. Szturmem pałace chcą zdobywać wykrzywione "troską" twarze zrywać, zrywać te maski, !!! prawdziwe, obłudne oblicze ukaże... Tymczasem niech spokojnie śpią uśpieni, widoku diabelskich czynów i ruchów ciał w swojej przestrzeni, na szczęście pozbawieni...
Pamięć nie zna cmentarzy wykupionego skrawka ziemi ma żyć w twoim sercu wśród codziennych barw, cieni...
Nie każ dłużej czekać w smutkach się zagubiłam... nie tak dawno byłam radosna, ...może to nie ja, byłam?
- Franuś, czy my wreszcie rzucimy te łopaty ? - widzisz Zenuś, nawet wiosna z nas kpi, e tam, szkoda gadać! - zaraz, zaraz a kto jeszcze ? - a ty co? rozum ci zamarzł? no, ci wszyscy na górze... - a może my im pomożemy temi łopatami ? - ej głupiś Zenuś, Helence rozumu nie nakładem to i im nie nałożę, trza czekać na wiosnę, może rozumy im się odmrożą?
Już Forsycje w wazonie pieszczą oczy radośnie na krzewach pęki spęczniałe, zdziwione... chcą już wyjść na przeciw wiośnie.
Tęsknimy wszyscy... serce się wyrywa a ja tęsknię za tobą chcę objąć ramionami i ciebie i ciebie i ciebie i ciebie i ciebie i ciebie i ciebie i ciebie i ciebie i ciebie... wiosna, powinna być szczęśliwa...