15 listopada 2012

Połowa prawdy ?

  
Nie kupisz szczęścia za pieniądze
choć przyjemniejsze z nimi życie
         marzeniom wtedy pozwalasz płynąć    
    jak  znaleźć się prędzej  na szczycie
   Szybko też z niego spadniesz  
 gdy ruch zrobisz niewłaściwy
  zrozumiesz wtedy  niestety     
        znaczenie słowa " sprawiedliwy"
********
To jak to właściwie jest, dają  pieniądze szczęście czy nie?hmmm, każdy ma swoją definicję szczęścia. Dla MM, dopiero zakupy dawały szczęście :)Może dlatego A.Onassis uważał; gdyby nie było kobiet, pieniądze nie miałyby sensu.  Według mnie miał rację :)))
Jeszcze inni mówią, że bogactwo  jest czymś na kształt choroby, która sprawia, że czujesz się jak Bóg wszechmocny. Pewnie też prawda:)Jednak zgodzicie się, że każdy chciałby choć na chwilkę "zachorować" :))) Innym znanym osobom, pasuje "przewlekła choroba" :)))tak sobie po prostu lubią chorować, nie brudząc rąk :)

Pieniądze potrafią być przekleństwem i błogosławieństwem. Ratują i niszczą życie, czyli mogą być trucizną lub lekarstwem. Wyostrzają wzrok lub sprawiają, że ślepniesz. Prowadzą do szczytu lub do upadku. Możesz mieć władzę i być niewolnikiem. Myślę, że są dla mądrych ludzi, którym udaje się ciągle być człowiekiem i widzieć w tłumie tych,  dla których mógłby zrobić coś pożytecznego. Wtedy pewnie poczuje to właściwie szczęście, takie, które daje zadowolenie. Wówczas, dobrze być bogatym...

14 komentarzy:

  1. Trudno powiedzieć, co lepsze;-) Czy być bogatym? Czy po prostu żyć, aby żyć. Od pierwszego, do pierwszego. Z całą pewnością lepsze to drugie, niźli być biednym, jak przysłowiowa mysz kościelna. A bogactwo? Często się zdarza, że właśnie ci bogaci nie widzą radości życia. Jest tylko pogoń za pieniądzem. Aby mieć więcej i więcej.
    Życie ma wtedy sens, jeżeli umiemy się cieszyć z tego, co mamy;-) I nie chodzi tu tylko o sferę finansową.
    Moc serdeczności, buziaczki Oleńko i udanego dnia:-*) B&S

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi


    1. Tak, często się zdarza, ale ci co pozakładali biznesy, ci z najwyższej póki, to korzystają z życia bo mają ludzi do roboty :)))oni tylko kontrolują wpływy. :))ale czy są szczęśliwi ? różnie to bywa:) TAK, to zaczyna być "sztuką". Cieszyć się z tego co się ma :) Serdeczności i buziole dla dwojga:)

      Usuń
  2. Dopóki pieniądz jest przez nas wypracowany, należy mu się szacunek, bo to nasza praca, tylko w innej postaci. Należy tylko pamiętać, że to praca ma służyć człowiekowi, a nie człowiek pracy. I tak samo z pieniądzem- to pieniądz ma służyć nam, a nie my pieniądzowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, należy się szacunek dla wypracowania, szczególnie ten w pocie czoła:) Jednak bywa, że my służymy mamonie, stajemy się jej niewolnikami. Czy to daję potocznie nazywając, "szczęście" ? Śmiem nawet twierdzić, że dzisiaj na świecie rządzi ludźmi pieniądz i tylko pieniądz. Zamiast ludzie nim. Znam nawet takich dla których On, ten pieniądz, ma nazwę Bóg:)))))
      Pozdrawiam z uśmiechem:)

      Usuń
  3. Bogatym być to może dciążyć się od pracy, niepotrzebnych obowiązków - zyskująć CZAS a więc ŻYCIE, bo możemy mieć:
    co potrzebne
    co pożyteczne
    co przyjemne
    co nas wspomaga
    o czym marzyliśmy
    możemy wspomagać innych
    Dobrze mieć taką wolność finansową niz podążac za mirażem bogactwa. Ale takie perspektywy nie są dane wszystkim. Jednak najwiekse bogactwo to ZDROWIE. Co mi da np.wygrana 150 mln w EUROMILION w najbliższy piątek jak w poniedzialek pan doktor oznajmi że zostało mi 3 miesiące życia? więc trzeba się cieszyć z tego co się ma niż z tego co byśmy chcieli mieć.

    milego popoludnia

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak masz rację, niby zdrowie powinno być najważniejsze ale gdy nie ma, to przyczyna jest na przykład w odżywianiu lub jego braku? mauvais, mauvais moment gdy taki się "uczepi" :))) Wolność finansowa, wystarczy :)))na godne życie. Taaaaak, trzeba się cieszyć z tego co się ma, jeśli zdrowie dopisuje. Jednak woreczek stóweczek jak śpiewała p.Danuta Rin, też mógłby się ''przyplątać" :)) ot co, ni jak bez kasy :)na bieżąco. A co dopiero marzyć o beztroskim "bogactwie":)
    Więc jednak połowa prawdy ? :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę Alex, że lepiej mieć pieniądze niż ich nie mieć.Osobna kwestia co się z tym zrobi.Zdrowie jest najważniejsze ale gdy go nie ma a na dodatek brak mamomy to wpadamy w kanał. Serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  6. :)))) Krótko i konkretnie.A więc połowa ? prawdy ? :)) Serdeczności B.

    OdpowiedzUsuń
  7. Serwus Oleńko.
    Mieć a nie mieć to ogromna różnica. Ale żeby mieć, to nie
    czekać aż ktoś da, tylko trzeba nawet w trudnych czasach
    umieć zdobywać a nie mówić że się nie opłaca, gdyż nawet
    po deszczu jest pogoda. Samemu zdobyte dobra są doceniane
    nawet kiedy można by mieć coś lepszego, bo pamięta się ile to trudu kosztowało ich zdobycie.
    Pozdrawiam i całuję Włodek Wojak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Włodku, pomiędzy mieć a nie mieć to zasadnicza różnica:) Ja miałam na myśli, bogactwo w całym komplecie :))Ludzi, którzy się zajmują biznesem..Czy jest sens bycia bogatym :) czy pieniądze dają "szczęście "... ale zgodzisz się, ułatwiają życie:)))Pozdrawiam, całuski :))

      Usuń
  8. Poczytałam...i ja też uważam, że lepiej je mieć. Zdrowy ,czy chory człowiek lepiej się czuje jak " jest przy forsie". Potrzebuję dużo kasy do realizacji swoich marzeń..., to wciąż dla mnie jest obiektem pożądania. Marny ze mnie rybak i wędkarz, więc na tą co spełnia co najmniej trzy życzenia nie mam co liczyć, ale jakiś kufereczek... mogłabym gdzieś odnaleźć . Każdy kto kasę - ma połowę szczęścia, bo druga to zmartwienia - trzeba jej pilnować i mnożyć. Kto nie ma , ma obie połowy zmartwień - jak ją zdobyć lub jak bez niej normalnie żyć. To chyba tyle co do tych połówek i "za i przeciw". Jak na razie to chyba sobie radzimy..., raz na miesiąc skapuje "kropelka" i wystarczyć musi na.... Serdeczne buziaki

    OdpowiedzUsuń
  9. Musze dopisać, ze ten filmowy złącznik, to samo życie . Refleksja nad rolą tradycji w życiu człowieka, i odwieczna tęsknota za nieuchwytnym dobrobytem ("Gdybym był bogaty.."). Tłem tej historii życia jest są przepiękne piosenki i sceny taneczne. Nawet gdyby w tej Anatewce nie tak to wyglądało, to Tewje jest bardzo pouczający w swoich życiowych decyzjach. Pewnie każdy z nas ma swoją Anatewke. Z wielką przyjemnością zawsze słucha się tych melodiii

    OdpowiedzUsuń
  10. :)) Widzę jaga, ze jednak kasa :))) to oczywiste, potrzebna. Mnie chodziło, o bogactwo, czyli ludzi, którzy zarabiają mnóstwo kasy i czy są szczęśliwi z tego powodu:)))
    Czy komfort zabezpieczenia na wiele lat, daje poczucie szczęścia.? Pieniądze odgrywają duże rolę w życiu, to normalne, tak zostaliśmy skonstruowani i tak działa nasz system :)w każdym kraju :)W każdym razie.. nam nadmiar nie grozi. :) przynajmniej mnie, jak do tej pory. Cieszę się z tego co mam, a do bogactwa mam nieokreślone mile. :)))Jednak szanuję tych, którzy wypracowali sobie bogactwo :) w całym komplecie menu:))) i nie czekają jak my, na wypłatę co miesiąc :))))) Buziolki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, jaga :))każdy ma swoją Anatewkę... noooo nareszczie ! :) o to właśnie mi chodziło. Dzięki :)) Kiedyś oglądałam ten film codziennie, znam go na pamięć :)_ uwielbiam solistę do bólu :))) Wiele mądrości w nim się przewijało w dialogach i monologach :))Buziole :)

      Usuń