Cóż..., napiszę słowami poety: "Nad rzeczką, opodal krzaczka, mieszkała kaczka- dziwaczka, lecz zamiast trzymać się rzeczki, robiła piesze wycieczki (...)
(...) Pan kucharz kaczkę starannie piekł, jak należy- w brytfannie, lecz zdębiał obiad podając, bo z kaczki zrobił się zając. W dodatku cały w buraczkach! Taka to była dziwaczka!
Oj tam, oj tam :) spróbuj raz w pomarańczach :))Dzisiejszy dzień zasłużył by godnie go uczcić i radość podniebieniu sprawić dzięki Niepodległości. To dzień radości, a ciągle obchodzi się go na smutno, lub wrogimi petardami itd. Przykre...
Oglądałam i słuchałam dziś tylko normalnych ludzi. Kaczki ominęłam, a koncert pieśni żołnierskich z okresu legionów wprowadził mnie w dobry nastrój. Pośpiewałam razem z chórem i jestem w świątecznym nastroju. Świąteczny buziak i pogodnego wieczoru
Ja w ubiegłym roku dałam piękne pieśni Legionistów... w tym roku inaczej..:) Nastrój zdecydowanie inny...Za dużo pewnie oglądam tv ? ale spoko, słuchałam "prywatnie" ps.a kaczusie naprawdę miałam na obiad:) z pomarańczami:)i umiliła mi dzień dzisiaj:) To jest dzień radości!!! nie smutku... przecież to takie oczywiste ..a nie ? Buziak:)
Cóż..., napiszę słowami poety:
OdpowiedzUsuń"Nad rzeczką, opodal krzaczka,
mieszkała kaczka- dziwaczka,
lecz zamiast trzymać się rzeczki,
robiła piesze wycieczki (...)
(...) Pan kucharz kaczkę starannie
piekł, jak należy- w brytfannie,
lecz zdębiał obiad podając,
bo z kaczki zrobił się zając.
W dodatku cały w buraczkach!
Taka to była dziwaczka!
Oj tam, oj tam :) spróbuj raz w pomarańczach :))Dzisiejszy dzień zasłużył by godnie go uczcić i radość podniebieniu sprawić dzięki Niepodległości. To dzień radości, a ciągle obchodzi się go na smutno, lub wrogimi petardami itd. Przykre...
UsuńOglądałam i słuchałam dziś tylko normalnych ludzi. Kaczki ominęłam, a koncert pieśni żołnierskich z okresu legionów wprowadził mnie w dobry nastrój. Pośpiewałam razem z chórem i jestem w świątecznym nastroju. Świąteczny buziak i pogodnego wieczoru
OdpowiedzUsuńJa w ubiegłym roku dałam piękne pieśni Legionistów... w tym roku inaczej..:) Nastrój zdecydowanie inny...Za dużo pewnie oglądam tv ? ale spoko, słuchałam "prywatnie" ps.a kaczusie naprawdę miałam na obiad:) z pomarańczami:)i umiliła mi dzień dzisiaj:) To jest dzień radości!!! nie smutku... przecież to takie oczywiste ..a nie ? Buziak:)
OdpowiedzUsuń