31 października 2012

Kiedy otworzą się wrota...

***
 Kiedyś otworzą się wrota...
      Może jasność jakaś zaprosi
           Pójdziesz ufnie za blaskiem
                    Koniec obrotów ziemskiej osi.

W innym wymiarze pożyjesz
        Wolna od ziemskich horrorów
         Tam radość, miłość i spokój
                  paleta nieziemskich kolorów.

   Nie trać więc ani chwili
    Żyj  i kochaj, za życia 
            egoizm z pustką nie myli 
                           dobre uczucia wyjdą z ukrycia

 Życie musi płynąć dalej... 
aż po kres...
*******
Dla tych, których  kochałam, których podziwiałam
za którymi ...tęsknię do dnia ostatniego...
Również dla tych,  którzy  smutek mają
którzy  wierni,  żyją...i nie zapominają...







6 komentarzy:

  1. Piękny wiersz napisałaś na ten nostalgiczno - wspomnieniowy dzień. Wierze,że gdzieś tam.. musi być lepiej niż w tym doczesnym kołowrotku. Piękna muzyka nastrojowa i jakby jaśniej w myślach mi się zrobiło... Buziak -:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mógł być inny...siłą rzeczy nostalgia wspomnieniowa udziela się:) Ciesze się, że ci "podpasował" post:)Buziole:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zbieg okoliczności: Pamiętasz bohaterkę moich notek z cyklu o Chomiczku? Odeszła dziś o czwartej nad ranem. Akurat w "Zaduszki" (choć Irlandczycy akurat ich nie świętują).

    OdpowiedzUsuń
  4. Och, oczywiście, że pamiętam..przykre...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja niestety w "gdzieś tam" juz nie wierzę... więc ciesze sie z kazdej sekundy, tu i teraz, choć nie zawsze jest się z czego cieszyć... Jedno co jest trudne do zaakceptowania i chyba tej akceptacji nigdy sie nie nauczę - to to że Ci ktorzy byli mi drodzy juz nie wrócą. Ale coż, zmienić nic nie można, nie ma takiej siły..Dobre choć to że można zachowac w pamięci Ich obrazy, glosy i wspomnienia z Nimi związane. Coraz puściej robi się wokół nas choć zyjemy w tłumie

    milego wieczorku Alex

    OdpowiedzUsuń
  6. :)OJ tam, taka "poetycka "metafora:)Również żyję Tu i Teraz, są momenty i "chwilunie" złe i dobre. Akceptacje są trudne,choć mocno przesunięte w czasie. Muszą ostatecznie zamykać... pewien rozdział. Nawet żyjąc Elizo, trudno przebijać się przez tłum, a ciągle wielu fajnych ludzi odchodzi nie zauważonych. Miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń