***
Kiedyś otworzą się wrota...
Może jasność jakaś zaprosi
Pójdziesz ufnie za blaskiem
Koniec obrotów ziemskiej osi.
W innym wymiarze pożyjesz
Wolna od ziemskich horrorów
Tam radość, miłość i spokój
paleta nieziemskich kolorów.
Nie trać więc ani chwili
Żyj i kochaj, za życia
egoizm z pustką nie myli
dobre uczucia wyjdą z ukrycia
Życie musi płynąć dalej...
aż po kres...
*******
*******
Dla tych, których kochałam, których podziwiałam
za którymi ...tęsknię do dnia ostatniego...
Również dla tych, którzy smutek mają
którzy wierni, żyją...i nie zapominają...
którzy wierni, żyją...i nie zapominają...
Piękny wiersz napisałaś na ten nostalgiczno - wspomnieniowy dzień. Wierze,że gdzieś tam.. musi być lepiej niż w tym doczesnym kołowrotku. Piękna muzyka nastrojowa i jakby jaśniej w myślach mi się zrobiło... Buziak -:)
OdpowiedzUsuńNie mógł być inny...siłą rzeczy nostalgia wspomnieniowa udziela się:) Ciesze się, że ci "podpasował" post:)Buziole:)
OdpowiedzUsuńZbieg okoliczności: Pamiętasz bohaterkę moich notek z cyklu o Chomiczku? Odeszła dziś o czwartej nad ranem. Akurat w "Zaduszki" (choć Irlandczycy akurat ich nie świętują).
OdpowiedzUsuńOch, oczywiście, że pamiętam..przykre...
OdpowiedzUsuńJa niestety w "gdzieś tam" juz nie wierzę... więc ciesze sie z kazdej sekundy, tu i teraz, choć nie zawsze jest się z czego cieszyć... Jedno co jest trudne do zaakceptowania i chyba tej akceptacji nigdy sie nie nauczę - to to że Ci ktorzy byli mi drodzy juz nie wrócą. Ale coż, zmienić nic nie można, nie ma takiej siły..Dobre choć to że można zachowac w pamięci Ich obrazy, glosy i wspomnienia z Nimi związane. Coraz puściej robi się wokół nas choć zyjemy w tłumie
OdpowiedzUsuńmilego wieczorku Alex
:)OJ tam, taka "poetycka "metafora:)Również żyję Tu i Teraz, są momenty i "chwilunie" złe i dobre. Akceptacje są trudne,choć mocno przesunięte w czasie. Muszą ostatecznie zamykać... pewien rozdział. Nawet żyjąc Elizo, trudno przebijać się przez tłum, a ciągle wielu fajnych ludzi odchodzi nie zauważonych. Miłego weekendu:)
OdpowiedzUsuń