Wrocław jest cudownym miastem, to fakt. Brakowało mi jednak ciszy miejsca, w którym mieszkam obecnie😋
Dzisiaj powoli się rozkręcam. Wczoraj po podróży, byłam jak Zombi. Córka zrobiła mi niespodziankę i kupiła szczeniaczka. Tym razem będzie to rodzinny piesek.Ja mogę go nie przeżyć. Będzie więc miał rodzinę na długo. To kundelek. Nie wiemy co z niego wyrośnie.Ma być mały, jako dorosły.Nasi sąsiedzi zamówili sobie wcześniej dziewczynkę. A nasz to chłopczyk, - Jogi. Dziewczynka i tak była jedna.Będę miała z kim spacerować, gdy dzieci w szkole. Spacery się urwały gdy mój najkochańszy ''Charli'' odszedł w Marcu...
Będąc 2 tyg. w Polsce jednym okiem oglądałam dzienniki. Nie zabierałam komputera. Jak się bierze 7 letni ''ogonek'' ze sobą, to trzeba mu wypełniać czas do ''zmęczenia'' Cudem nie skończyło się na ''padnięciu Babci'' 😁Pomimo wspomagania ''Cioci'' Dobrze, że szkoła się zaczęła i do końca roku, nie będzie już żadnych przerw. Dam więc radę zregenerować się umysłowo i fizycznie😋 Po południu odsłucham, co ciekawsze linki i odczytam co trzeba. Łącznie z tym co przywiozłam.😅 kiedy znajdę czas ? Ha, ha, mówią, że na ''tamtym świecie'' Też tak myślę...😁 Miłego Dnia💓😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz