DRUGI dzień weekendu, kogo rozczarowałam spóźnieniem to przepraszam😏. Wczoraj temperatura rozbroiła mnie ze wszystkiego. 30 stopni tak nagle to zabójstwo dla mnie.😅 Pojechałam z młodszą (7)wnuczką do parku z atrakcjami. Niby około 30 km. Wcześniej, 15 min od parku, wstąpiłyśmy do sklepu z ciuszkami potem z butkami, i jeszcze za chwilę z'' bzdurkami'' Wyjście na światło słoneczne i próba wejścia do nagrzanego samochodu to było wezwanie.😂. Szybka decyzja, jedziemy o domu, po drodze kupimy tylko sorbety i lody. Pełna zgoda. 😁 Wieczorem nie mogłam się zmusić do przygotowania notki na dzisiaj. Zrobiłam to jak się wyspałam, czyli dzisiaj. A to musiało potrwać. Nie mogłam się zdecydować co chcę wybrać. 😋
Na wspominki mnie wzięło... całość 2 h.
Dla starszych państwa, może też odświeży wspomnienia? Ech, to były czasy...?😇
Cieszę się, że ciągle mnie wzruszają wspomnienia...
Miłej niedzieli ... dla zaglądających💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz