11 czerwca 2023

O bezbronnych zwierzaczkach i ich rodzicach ;)

 Mieszkam we Francji od 21 lat . Na początku byłam zdziwiona czemu tutaj zwierzęta mają swoją mamę czy tatę od chwili, gdy przyjma ich pod swoj dach.  Bez znaczenia czy mają ''ludzkie dzieci'' czy nie.W Polsce nie było takiego  zwyczaju. Zastanawiając się odpowiedziałam sobie sama, Czemu nie? Mama, Tata, = RODZICE. 

Zwierzeta przyjęte do domu, stają się członkami tej rodziny. Tak czy nie? Zależne tym samym od opieki dorosłych.  Dzieci ludzkie, urodzone przez mamę z pomocą taty;) są również bezbronne do pewnego wieku. Jednym słowem, spodobała się mi taka forma

Po latach jakby z automatu też tak  mówię. Zwierzaczki to moje dzieci adoptowane ze schroniska. Ostatnio 2 szczurki dokupione, które uwieeeeelbiam. Gdybym mogła to adoptowałabym Konie, wywożone do rzeźni...Inne też. Uwielbiam .Niestety, nie stać mnie na to i nie mam odp. dla konia warunków😭Za późno wyjechałam z Polski. Nie zdążyłam zapracować na takie plany. Zależności od kogokolwiek, nie wchodziły w rachubę.

Niedawno, przeczytałam komentarz, na jednym z blogów. Komentatorka spytała właścicieli Bloga, czy urodzili  kota, by nazywać się jego rodzicami? .. coś w tym stylu. Tata kota odpowiedział, że adoptowali bo ON, nie ma macicy 😁ale pani podpowiedziała, że teraz razem można rodzić, a w dalszej części,  czy uczy matkę rodzić...(hm, jak to zrozumieć?)

 Nie wiem czy to miał być żart tej pani? Wydał mi się raczej prostacki, delikatnie mówiąc. 

Czy ludzie zawsze muszą widzieć, nazywać, określać  zachowania,  według ''gustu'' swojego? Właśnie  zamknięcie komentarzy u mnie, to powód, by nie musieć  czytać wulgaryzmów, złośliwości czy prostackich komentarzy. By  musieć selekcjonować czy przepuścić kom., czy nie itd. 

Lubię rozmawiać, jestem z natury b. pogodną, tolerancyjną osobą, ale cenię sobie wolność. Na poczatku blogowania oczywiście udostępniałam komentarze.Sama komentowałam wymiennie. Była zgrana fajna grupa.Kilku odeszło na odpoczynek, niestety.

 Było ogólnie MIŁO. Z czasem zaczęło się psuć. Plotki, złośliwości, kłmastwa pomiędzy blogerami a komentatorzy coraz bardziej złośliwi. W mojej osobowości, takie numery nie przechodzą.

 Oceniam i krytykuję politykówm, tak jak czuję. Podlegają opinii. Korzystam więc. Raz ostro, raz z dawką ironii czy sarkazmu, raz z wielką przykrością. Zależy od dnia i chwili. Sama natura😜Tyle mojego zaangażowania. Robię przerwy gdy dusza błaga o nią. Polska jest zbyt ważna dla mnie, bym zrezygnowała w tym momencie całkowicie z komentowania.''Uwalniam stresa''...też. Chcę dożyć do wyborów. Potem decyzja będzie co dalej.

Ta decyzja, z odcięciem komentarzy była słuszna.

Nie ma mnie na żadnym innym portalu. Od kilku lat mam spokój. Mogę pisać co  chcę  na swoim ''kawałku miejsca'' Bardzo sporadycznie już komentuję. Lubię niektóre Blogi,   to zdarza się mi. Nigdy nie daję w kom. złośliwości, krytyki Bloggera. Każdy ma prawo tak prowadzić BLOGA i poruszać takie tematy, oceny, jak chce. Łącznie z ''mocnymi'' słowami, fotkami itd.😋 Doskonale wyłapuję samą treść:)

🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹🌹

😮STOP! ależ się rozpisałam😁😁Rodzinka pojechała sobie nad jeziorko a mama  i mami, rządzi jak nikogo nie ma😇 Jest gorąco od kilku dni i ja źle znoszę taką temperaturę. W domu jest chłodno w lecie, na szczęście. W upały to tu moje miejsce. W lesie tez może być.Obok. Będę czytała i słuchała muzyczki. Dopieszczała zwierzaki. Z piesiem wyjdę potem na chwilkę do strumyka by się popluskał, Mamy przy ogrodzie na szczęście. Miłego weekendu dla zaglądających. WIERZĘ , że zaglądają pogodne i miłe osoby z podobnym postrzeganiem świata i ludzi. Widzę państwa z jakich stron świata zaglądacie i liczbę.

Cieszę się, nawet  z jednej osoby, nie zawsze muszą mnie zaskakiwać setki😀💓💓💓💓💓💓 💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓💓;)

Teraz przed sekundą, przypomniałam sobie, że w Polsce jest też słynny  TATA 😁 Jarosław. Ma córcię chyba, FIONĘ. Podejrzewam, że ostatnio mało ma czasu dla niej na pieszczoty. Do niej też stracił uczucia !? brrr.. W momentach wściekłości, nie rzuca Fioną o ścianę? MOZE jakaś kontrola by się zdała, czy KOT jeszcze żyje? Tylu brutali się ostatnio objawia. ''Tatusiów i mam.'' Szczególnie polityków proszę sprawdzać. CZY MAJĄ ZWIERZETA.

Ci co mieli, to im już odebrano, na szczeście. Na zewnątrz maja tylko przylepione uśmiechy.😓sadyści!


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz