Szef KNF-u, rano 14.11.wrócił z Singapuru. Dymisję złożył jeszcze w locie:) choć chwilę wcześniej, nie miał takiego zamiaru. Nie widział powodu 😀 Ktoś mu go narysował i pomógł spojrzeć na problem z lotu...rakiety? Uruchomił więc szare komórki. Zrozumiał.
Nie niepokojony przez wredne organy na lotnisku, wyszedł wyjściem dla uprzywilejowanych. Pojechał do swojej siedziby KNF-u i podczas kilku godzin, zrobił to, co musiał zrobić. Pousuwał wszelkie niewygodne ślady swoich poczynań, tzw. "owoców pracy" i firmujących ewent. współtowarzyszy:)
Podejrzewam, znane i znamienite nazwiska😃 Ciekawe, ile udało mu się "wyczyścić", bo pozwolono mu być w swoim biurze i siedzibie kilka godzin !!!😃😃😃😃 a co, jak mus to mus.
Dlaczego mu pozwolono na to ? - tak tylko głupio pytam😉 bo po cholerę mi ta wiedza...
Ciekawe czy metoda p. Ziobry, sprawdziła się. Dawnego jak i obecnego ministra i prokuratora generalnego. Przed paroma laty, w rządzie p.Kaczyńskiego, Jarosława zresztą, musiał pozbywać się wybuchowych dowodów. Trzęsąca się ze stresu i emocji ręka, była zdolna utrzymać jeno młotek 😃 Potem udało się ładnie zamieść wszystko i wynieść na śmietnik. Teraz tak samo będzie:)
nie zdążył tylko polać koniakiem(wypił) i podpalić... może pan M.Chrzanowski zdążył ?
W każdym razie pierwszą grubą aferę, "prezent" na STULECIE, właśnie ujawniono:)
Następne afery też się posypią?...obawiam się, że nie długo.... Każda jednak będzie zamieciona i schowana. Jak poprzednie w historii PiS. Po to był potrzebny nadzór nad sądami, trybunałem, bankami, państwowymi spółkami itd. itd .:) Teraz, pozorne działania (szukanie winnych) dla pospólstwa i przekupionych pazernych niedouków.
No cóż, kiedyś to wszystko musi rypnąć. Budżet nie jest z gumy a Unia, będzie zmuszona zrobić co powinna i tyle. Tylko rodowe przysłowie nie straci na aktualności...
"Miałeś chamie złoty róg, miałeś chamie czapkę z piór: czapkę wicher niesie, róg huka po lesie, ostał ci się ino sznur"....😓
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz