Nie lubię jak mój wizerunek jest szargany po kątach i innych skrytkach. Musi wracać do mnie...
- litości, budżet się sypie, może mój wizerunek na razie wystarczy?
Twój wizerunek spalony, zrobiłeś z siebie błazna, a ja swoim gwarantuję "boski odlot" . Poza tym, ty nie masz innych potrzeb jak karmienie swojego ego. A to ci załatwiłem. Zrozumiałe więc, trza płacić.
Poddaj się woli zastępcy Boga na ziemi, Mnie. Bez targów...nooo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz