Wczoraj zepsułam sobie nastrój oglądaniem i słuchaniem PAD. Po co mi to było? A mój kot mi podpowiadał: - wyłącz! -przecież on nic mądrego powiedzieć nie może, a minę zrobi jak mój kumpel..."robiący" na(w) puszczy albo jakąś nową cię zaskoczy.
Nie zaskoczył:)))) wszystkie ma jakby po "elektrowstrząsach" a momentami obleśne. Więc dzisiaj posłuchałam grzecznie:)Dzień oddechu.
- dzisiaj taka muzyczka, a słowa też pasują mi pod mój refleksyjny nastrój:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz