31 stycznia 2016

Pisowskie "słoneczko":))


Oj,  Jaki, Jaki -jakie ty masz smaki?
przypraw za dużo!
z kminkiem przesadzasz
pieprzysz sowicie
burzę robisz w co drugim odbycie!

Występując, Naród wykończysz!
przez rewolucję brzucha 
pomiłuj  - o, piękny! :))
po co nam twoja rozpierducha ?

Przesiej przez sito wytyczne "szefa" 
wręcz stopuj, zapędy jego
bo kiedyś rozliczy was koło historii
dobierze do tyłeczka każdego :)
----------------
No widzicie? też mi źle robi kadr pana Jakiego:)
 takie głupoty wypisywać ?- ok, wstydzę się:)
__________________________
 Złe wrażenie przykryję muzyczką?:)

mam nadzieję:)

 śniegu niet-uf!
Od razu lepiej prawda?:)))

Miłego poniedziałku!:)

29 stycznia 2016

Podwójnie chory? :)

 *
   - To obżarstwo proszę państwa!
należy się wręcz skrzywić 
    stres zajadam, zdrowie tracę
.... głupotą jest się  dziwić  

       Serce mi kołacze, blokują żyły
     dlatego spieszę się bardzo     
      misję wszak wykonać mam !
       choć ludzie mną gardzą         

Ja zbuduję wielką Polskę !
 choć każdemu nie dogodzi  
czy w nocy czy też w dzień
       słowo, nikt nie przeszkodzi !   
  
 Historia mnie oceni dobrze
     na sztandarach wręcz poniesie
 przyjdzie czas, zegar wybije
      mój Naród, na Wawel wniesie !
____
Oczywista oczywistość :)
Cóż,  jestem w tej grupie diagnostyków, którzy nadali numer choroby p. prezesowi.
Nie, nie ma we mnie nienawiści. Uważam, że takich ludzi dla nich samych i ogólnego dobra, powinno się izolować. W całym sejmie, w mniejszym lub większym stopniu, to już prawie tłum:) 
Jednak prezes przebija wszystkich. No może jeszcze z jednym panem i panią..... idą łeb w łeb :)

pufff..wiadomo czyja to wina a nie, nie, -- ponoć Mieszka I ! Czyli tyle wieków tkwimy w głupocie? i jeszcze będziemy ją święcić jak słyszę :))  Zawsze jak "bida"zewsząd dopada, to Polska w samotności dryfuje... a i na horyzoncie mądrości nie widać:)ot co.

- jednym słowem zgrana grupa "kabareciarzy"?:))))chociaż tych z przyjemnością słucham i oglądam
 Miłego weekendu życzę :)

27 stycznia 2016

O kształtowaniu "wnętrza" dziecka...

"Religia daje gwarancje spójności dobrych wartości". "Dba o kształtowanie wnętrza dziecka"  - tyle miała do powiedzenia ogólnie, pani M. Machałek z PiS-u.  Dzisiaj w programie "Tak Jest"


Przepraszam, jakich wartości? Takich jakie wylewają się z języków młodzieży wychodzących ledwie po lekcjach religii !? Wulgaryzmy, wczesne pragnienia inicjacji seksualnej, znęcania się silniejszych nad słabszymi. Nagrywanie obscenicznych filmików i wprowadzanie ich do ogólnej sieci itp.itp.  Wnętrze dzieci też raczej penetrowane, niż kształtowane. Często przez "nauczycieli z nadania"tych, co mienią się wysłannikami bożymi.Tysiące dramatów! Ponad to poniżanie, wyszydzanie kolega kolegę, koleżanka koleżankę. Pojedynczo i grupowo. Jaką siłę "rażenia"ma nauka o bogu ? Gubią się w tym zakłamanym świecie dorosłych.Buntują."Ratują, bronią" tożsamości dopalaczami, narkotykami.


 Sprzedają się dla nich.Wtedy świat staje się znośny, na chwilę chociaż. Jak doceniać te "nauki"o wartościach?- mówi się, że to wyjątki. Nie, to przestały już być "WYJĄTKI" Więc jak długo rodzice będą w opozycji do własnych dzieci ? Jak długo będą zgadzali się na robienie dzieciom wody z mózgu i pomagać okaleczać ? No cóż, ich wybór. Za taki też powinni płacić z własnej kieszeni. Potem  będą też płaciły ich dzieci.  Nie państwo, jak obecnie.  Za parę dni rząd przegłosuje w sejmie i utrwali, że jednak będzie płacić. Bo to jest tożsamość narodowa ! Od wieków-mówią. Koszty to 1, 35 mld każdego roku !!!


 Drobiazg. Dla"dobra dzieci" wszystko ! Te obłudne maski czas zedrzeć z twarzy. Kościół tego nie zrobi. To jest ich "biznes". Tylko Biznes!  Będą o niego walczyli na różne sposoby. W tym całym kotle, najmniej liczy się młoda dusza. Młoda dusza kiedyś dorośnie...sama zerwie sobie kaganiec z buzi, uszu i oczu.  Mam nadzieję jednak, że większość dzisiejszych maluchów czy młodzieży, odzyska swoją tożsamość. Zapomną, że niektórzy rodzice mieli udział także w tym, by im JĄ odebrać. Mocne? - nie, prawdziwe. Okrutnie prawdziwe.


Byli wtedy zależni od nich i ufali im bezgranicznie. Ufali, że to wszystko dla ich dobra. Tak jak rząd obecnie robi "dobrą zmianę" dla wszystkich Polaków ? Co tu jeszcze dodać? Obecnie nowa władza, narzuca dzieciom "prawidłowy model" kształcenia, myślenia i  w tym dzielnie wtóruje im KK. Buźki w kubełek ? Młody narybek trzeba "naginać" od przedszkola co najmniej. Wskazywać im "drogę miłości". Miłości jedynie prawidłowej. Do czarodzieja, wszechmocnego, boga. Bo kary są straszne! - te, powinny dzieci zakodować do końca życia. Pamiętać o nich każdego dnia i drżeć, drżeć, drżeć.!!!
 

Bo potem nie ma zmiłuj się, gdy ON zacznie podliczać "grzechy". Tak jak zawsze powtarzam. Obrona "miłości bożej"  JEDYNIE prawdziwej,  podawana w imię boże, przez różne religie i dogmaty, to jest sącząca -TRUCIZNA. Bomba, która coraz częściej wybucha na świecie i zmierza do unicestwienia  życia na ziemi. A przecież można inaczej. Wejść "do swojej komory"rozmawiać z jakim się chce dobrym duszkiem, nie czynić drugiemu tego, czego nie chce się, by jemu czyniono. Kochać i pielęgnować Boga(jak zwał tak zwał) w sobie. Tylko w sobie ! Być nim  dla siebie... wśród wielu milionów innych. Trudne prawda?....No właśnie:) Pozory wolności, narzuconej poprawności, są zmorą.. całej ludzkości ! Zawsze tak było. Od pierwszego ukształtowanego człowieka. Nie łudzę się, że nastąpi zmiana na ziemi. TEJ, ZIEMI. 
 ****

Ups... ale mi się długo napisało! - spokojnie. Mnie to pomogło na rozładowanie emocji.hi, hi. Na gorąco zresztą pisałam. Nie ma przecież przymusu czytać :))))Generalnie szanuję wybory każdego z osobna. NIE MAM Z TYM PROBLEMU. Ale moich też będę broniła. Wrrr.. Jak każdy :)chociaż nie wyrywam się z głoszeniem ich.. natrętnie. 



Luzik przymusowy :)

- tak sobie wkleiłam:), podoba mi się ta fotka w wykonaniu mojej siostrzenicy :)





- i tak sobie patrzę, patrzę iiii patrzę  ;)
a na co i kogo mam patrzeć ?   na p. mgr Kempę, czy prof. Pawłowicz ? - jak już zabłysną "pisie  ozdoby"  na ekranie, to mi tutaj elektryka wysiada... ki diabeł!? A po ciemku nie lubię siedzieć sama. Kotce mojej oczy się tylko świecą i wyobraźnia pracuje nie w tę stronę.  ...:)brrrrr!














- na dzisiaj tylko tyle... pustka totalna. Cosik mi zaszkodziło...w różnych przekazach..... czy cUś..

23 stycznia 2016

Czarna dziura, pogłębia się...

W czwartek zbyt późno usłyszałam,  że nie ma już Bogusława Kaczyńskiego wśród żyjących.Napisałam już wcześniej inną notkę.. Wczoraj nie miałam kompletnie czasu by parę zdań napisać.
 Właściwie cóż można jeszcze dodawać do tego co wiadome i oczywiste? Czarna dziura w kulturze tylko się powiększyła i tyle. (Przy obecnym ministrze od "kultury" to puf.. wszystko legnie  w jakimś "niebycie" )  Jego swoboda wypowiedzi i wprowadzanie w świat muzyki niezwykle finezyjnym językiem, czarowała.

Wprowadzała w magiczny świat kolejne pokolenia.  Świat, którym była Muzyka. Cierpliwie i z zapałem przedstawiał kolejne divy operowe i sprawiał, że nawet laik miał ochotę je posłuchać... choć raz.:) Oczywiście operetki czy przedstawianie  wielkich koncertów z muzyką poważną, były w tym samym kręgu jego muzycznych pasji. Ja pamiętam jak dzisiaj a było to około trzydzieści  lat temu, jak nie mogłam przekonać się do Marii Callas.  Nie wiedziałam dlaczego. A pan B.Kaczyński miał właśnie swój program muzyczny z jej udziałem.

 Opowiadał tak ciekawie z taką miłością fanatyczną, że postanowiłam wysłuchać jej do końca. Wtedy kupiłam dwie duże płyty(jeszcze):) i słuchałam prawie codziennie.Dzisiaj  nie słucham jej zbyt często.(przesyt?) Odkryłam powoli i innych wykonawców w ulubionych utworach. Jestem im wierna do dzisiaj. 

 Od pierwszego ataku, dał radę jeszcze 8 lat przeżyć i pracować. 21 -ego stycznia, drugiego ataku już nie przeżył. Miał i tak dużo szczęścia. Mój mąż przeżył tylko 6 miesięcy. Jednak jego dodatkowo"zdradziła"infekcja płuc. Wiele osób, odchodzi jeszcze szybciej. Cóż, niemalże loteria...po udarze.




ten popularny utwór z czasem wolałam w innym wykonaniu. E.Fitzgerald, L.Armstronga, czy J.Joplin. Te wykonania także popularyzowane z entuzjazmem,  przez B.K.

 Miłego weekendu.

21 stycznia 2016

Warto "odlecieć" na chwilę...


Dzisiaj słuchałam Takiej muzyki...potrzebowałam chwili oddechu od polityki a także od całkiem przyziemnych spraw. Właściwie wszystko potrafi "podtruć". Politykę chociaż mogę wykpić, wyśmiać. Codzienności, niekiedy nie da się wykpić. A potrafi również być przykra.

Bogini Losu
- O Fortuno, niby księżyc nieustannie zmienna..
 Warto wysłuchać i obejrzeć... małą godzinkę.:)Polecam.

- mój bunt, przeciwko wielu sytuacjom, czy zachowaniom niektórych osób, może wyrazić tylko ON ...dzisiaj :)




-a kto ma dosyć oglądania tego co się dzieje w Polsce  to proszę tutaj wyciszyć emocje...
Requiem Mozarta ( uwielbiam !)wam daruję :) sama sobie słuchałam.

18 stycznia 2016

Dyskretne czynności :)))

Właśnie trafiłam  na obowiązujący standard od wczoraj (oszczędnościowy)

*
                Pewien pan z poprzednika szydził 
             on sam "Bizancjum" się brzydził   
             zawsze skromniutko                        
            przysiadał  cichutko                        
                  wiechciem trawy namiętnie podcierał   

____
A tu nagle, na salony kazali mu wejść :)Nic dziwnego, że dostał szoku ! (sanitariaty na komendzie, kafelki, prysznic, szafy, zabezpieczenia podsłuchowe)
Ilu takich  okazów uchowało się jeszcze  w policji ???-ciekawe. Czemu mnie nie dziwi, że właśnie jego pokazali ? Pod jego komendą, wszyscy obywatele  mogą  czuć się bezpiecznie:)zdecydowanie.

Wszyscy zastanawiali się z czego prezes śmiał się wczoraj.Ba, on się dławił normalnie ze śmiechu. Jaki miał obrazek na tablecie? 
Ja myślę, że ktoś mu podrzucił fotkę nowego Komendanta Głównego. Zrobiono jemu podczas   "dyskretnych okolicznościowo", " rutynowych czynności sprawdzających":)) (Ki zacz ?)Wypadł  "standardowo"i dostał tę robotę !.:)  Prezes musi znać każdy szczegół!      




           

16 stycznia 2016

Broszki dla p. Beaty:)



*
   Kupię broszkę dla Beaty,
 nie odczuję dużej straty
   chociaż wielka ignorantka
jednak niezła elegantka

Jedzie biedna na dywanik
  PiS narobił niezły kramik
 teraz broszką może błyśnie
 cała Unia się zachłyśnie
 
 Jak już kręcić, to z tupetem
 jak już wić się to z impetem
 potem płakać głosić żale     
 broszkę też zasłonić szalem 
Padną próżne zapewnienia,
 PiS bez walki dobrze zmienia 
wszak gołąbek to pokoju ,
 wszystko w trudzie,
 wszystko w znoju,
 (może  komplet gołąbeczków pokoju?)

 Naród wybrał Unia gani
 i opluwa i cygani 
   a to wszak jest dobra zmiana 
kładzie naród  na kolana
ksiądz się cieszy
dzwony biją
wilki w stadzie zgodnie wyją

 A Beata głośno krzyczy,
    Damy Radę !- szybko liczy
 Unia cicho się pogodzi   
a nauki wezmą młodzi !
____
Będą  modlić się w Brukseli
by w opiece ją... Anieli mieli?

może w takim  razie tę założy ?
 
dodatkowo wisiorek ?
- hmm, sama już nie wiem..  

_________
 Naród czeka pani  PREMIER !
ps. komórki proszę nie zabierać...przynosi pecha.
.

POWODZENIA!!!





13 stycznia 2016

Cukierek na smutek


***
W parku, na ławce przysiadła kobieta. Słońce i temperatura, zaprzeczały o pełni sezonu zimowego. Na sobotni spacer zdecydowali się i młodzi i starsi. Z dziećmi, z pieskiem, parami lub samotnie. Kobieta dyskretnie podglądała zachowania spacerowiczów. Zamyśliła się.

- plose pani a cemu  mas carne okulaly?-  jus nie ma słonca . Głos, może  trzylatka,  wyrwał ją z zamyślenia.

- tak masz rację, nie zauważyłam kiedy słoneczko schowało się za chmurki. Zdjęła okulary. 
Chłopczyk chwilę wpatrywał się w jej oczy.

- ty jesteś smutna..

- tak, czasami dorośli są smutni gdy.....

- ale ja tes jestem smutny casami ..

- ooo, tak? - a kiedy jesteś tak bardzo smutny
 - jak  mama nie daje mi długo cukielka, aaa... albo tloche ksycy na mnie.

- teraz masz cukierka w buzi to pewnie jesteś wesoły, prawda?

- tak,  jestem - nagle wyciąga cukierka z buzi i podaje kobiecie. Weź, tes będziesz wesoła zalaz....

 Kobieta markowym gestem, włożyła cukierka do buzi. Chciała sprostać oczekiwaniom chłopca.

- jus,   jestes wesoła?
-  dziękuję ci bardzo, tak,... już jestem wesoła.

 - i nie smuć się - niedugo to chmulka,  schowa się za słonecko...

 - mamo , mamo, daj jesce cukierka - chłopczyk doganiał oddalającą się mamę.
*

  Kobieta  pospiesznie założyła z powrotem okulary i poszła w swoją stronę.
 ___
 Świat dziecka jest taki... szczery, logiczny, prosty. Spontanicznych  gestów nie da się podpiąć pod jakąkolwiek manipulację. Może dlatego, tak trudno zatrzymać go w skomplikowanym świecie dorosłych ?
Słonecznego dnia życzę :)

10 stycznia 2016

Dzisiaj grajmy i ...

- bawmy się z Orkiestrą!
 To jest najcudowniejsze pokazywanie naszej wspólnoty.

**************
Ministerstwa głupich kroków, zostawmy na później :)


Miłej, dobrze wykorzystanej niedzieli życzę:)

7 stycznia 2016

Taniec na linie...



 ***

Musisz wysmucić swój smutek
       tak jak wytańczyć do końca życie
              gdy anioł skrzydła zechce ci podać
                 za dnia, wieczorem... lub o świcie

 
Żebyś  znalazła swoją gwiazdę
    uchwyciła wreszcie w dłonie
         nie szukała więcej złotych róż
                nie czekała, aż cały las spłonie...

A.
Miłego dnia życzę.

5 stycznia 2016

On nie dojechał do celu :))

- Zaraz zaraz...zabrał? Oni sami przyjeżdżają i przyjadą, choćby na rowerze A zastanawiać trzeba się przed każdym słowem, skoro zostało się wepchniętym w "dyplomację". Tak podawana, jest niestrawna, po prostu.
Wegetarianin na rowerze, to przecież pedał-uje! - proszę państwa. Może to o to chodzi, o te nachalne, obsesyjne skojarzenia ? :))) Ajajjaj, czyżby podpowiadały jemu o zakamuflowanym zagrożeniu dla "wartości chrześcijańskich"? hmm...:) 
Osobiście nic już mnie nie zdziwi.:)
 - TAK właśnie pedał-uje. Jest to nawet przyjemne - zdradza p.Prezydent. Nie jestem wege. Od sałaty tak bym się nie zaokrąglił hę, hę ...Lubię zwierzęta w każdym wydaniu. W domu posiadam nawet tchórzofretkę. Odpowiada mojej osobowości. Pan W. pewnie nie dopasował sobie siodełka - stąd ta krytyka cyklistów. Specjalne zamówienie, załatwi sprawę.Wydam odpowiednie polecenie proszę państwa. W sejmie jest już poza tym postulat mojej partii, o obowiązkowym wprowadzeniu na ścieżki rowerowe, hulaj-nogi. W końcu nie musimy opierać się tylko na pedał -ach.  Bruk i noga w pozycji rozmachu, powinna lepiej się kojarzyć:)
***********
Waszczykowski to nie zakonnica w przebraniu:))
 Czasami decyduje odwaga i determinacja. Ryzyko jest wpisane... w dojechaniu  do celu. Zawsze.
 Miłego wieczoru:)

3 stycznia 2016

Znowu 24 raz, będą grać...kurza nać!!!



-hmm, teraz nie powinno być problemów. Moje potrzeby rosną.
- czas na nagrodę Andrzej,"Orkiestra" ma odejść w niebyt.Pospiesz się bo k. tracę cierpliwość! bo póki co "muszę ciułać" na wszystkich frontach i opędzać się od durni. Bezczelnie proszą mnie o jakąś pomoc ! A to ja ciągle potrzebuję pomocy. Moje radio i moja telewizja. To MY, niesiemy" światełko miłości bożej". Setki kościołów wymaga pilnego remontu, a tyle kasy "ucieka " do Owsiaka?!! co to za porządki? Obce siły mieszają w głowach ludowi katolickiemu. Tfuj !
   **********
 Zaczyna się coroczna nagonka na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Mam nadzieję, że w odpowiedzi, w tym roku będą jeszcze hojniejsze datki ? 24 raz, od serca bez oszustwa...które tak "uczciwi", na siłę szukają. To wkurza!
( zbiórka będzie dla oddziałów pediatrii i godne leczenie seniorów)
************
Tym bardziej, że zaczyna się okres oszczędności przez Ministra zdrowia. Na wszystkim.

- Jako matka i dawczyni wątroby dla córeczki po przeszczepie, czuję się pominięta i oszukana – mówi nam Maja Siewierska (32 l.) z Zielonej Góry. Lek dla jej małej Klary (3 l.) drożeje ponad… 12 razy!

Nowa lista lekarstw refundowanych, to dla rodziców dzieci po przeszczepach prawdziwy szok. Do tej pory kosztował zaledwie 3,20 zł. Ale po zmianach forsowanych przez Ministerstwo Zdrowia rodzice dzieci po transplantacjach muszą za niego od 1 stycznia płacić blisko 41 zł!

 Prof. Piotr Kaliciński (61 l.), kierownik Kliniki Chirurgii i Transplantacji Narządów łapie się za głowę, na propozycję "zamienników" 
Centrum Zdrowia Dziecka ostrzega, że tych zamienników nie przebadano na dzieciach! 

- Co nam przyjdzie z rządowej obietnicy 500 zł miesięcznie na dziecko, skoro i tak wszystko wydamy na leki? Wolimy dostać gwarancję bezpieczeństwa leczenia naszych dzieci po transplantacji, które musi trwać przez całe życie – podkreśla Aneta Krawczyk. ( za gazetą"Fakty24")

Póki co, obietnica 500zł, jest na razie tylko obietnicą. Już są korekty.
Również darmowe leki dla starszych, na które już są "odpowiednie zamienniki"
********************* 
A TYMCZASEM...
 Wiele środowisk kościelnych jest przeciwko Orkiestrze. Jawnie, lub "zza winkla".Czyni to w duchu obłudnej troski, czy aby ta cała impreza jest uczciwa! Ha, Ha...i kto to mówi??? Oczywiście  środowiska prawicowe, zatrute opiniami kk. w imię "bożej miłości" również nawołują do bojkotu. Solidarnie, jak co roku.  Bywają księża jednak, nawet całe parafie, (nie koniecznie katolickie) którzy uczestniczą czynnie w pomocy. Mówią oni, że chętnie wyląduje w "piekle" w tak doborowym towarzystwie:) Można?-można ! zwyczajnie.. być dobrym człowiekiem. Caritas i Orkiestra, mogą czynić dobro, nie zwalczając się.

Na trumnach, emerytach, dzieciach, można dojść do władzy.
Zmarli nie powstaną, emeryci zemrą, a dzieci dorosną i przeklną swoich  "dobroczyńców"za wszystko. Na Bank!