19 lutego 2019

Po wiosennej euforii, nostalgia mnie "otuliła"...


Nie tylko Walenty robi psikusy, bo generalnie, to pani Wiosna od paru dni oznajmiła przybycie.Ta dopiero robi psikusy i zamieszania:) Przyroda wariuje, ptaszki świergolą i ludzie...  coś koło tego😛.`
Niektórych nie chce się słuchać, innych wręcz warto posłuchać, jeszcze inni, powinni skorzystać z szansy i milczeć. Jak najdłużej i jak najczęściej.
Po cieplutkich dniach, dzisiaj jest pochmurno. Zapowiadali nawet mały deszczyk, więc za chwilę ułożę się wygodnie i poczytam w ciszy.Ciekawe jak długo, hi hi, bo Morfeusz bierze mnie właśnie w ramiona.😃Muzyką się nasyciłam, brzuszek pełny, "Charli" mój słodziak, piesio, pochrapuje a z drugiej strony mnie, kociak "Romeo" mruczy, więc... czuję, że się dostosuję na chwilkę do nich:))
(słuchawki)

nie wszędzie jeszcze, powiedziała: witam, to Ja!
Powiedzcie sami, czy nie lepiej posłuchać muzyki i ptaków świergolenia, niż polityków i tego... z czym się ich gadka nam kojarzy?😛😀

Miłego popołudnia dla zaglądających;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz