Wczoraj, przed premierą w Teatrze Polskim, ustawiły się grupki protestujących ludzi. Chcieli przeszkodzić w wystawieniu spektaklu "Śmierć i dziewczyna". Słyszeli bowiem, że jest on demoralizujący. Na scenie będzie uprawiany "syks" na żywo :) W tym celu nawet, zatrudnili aktorów z filmów "porno" - mówili przerażeni. Te nie zatrudnione:)), ustawiły się z różańcami i zanosiły modły do bozi. Bozia i tym razem nie wysłuchała ich modlitw. Bo nie życzy sobie być w breloczkach, ani w jakichkolwiek symbolach kk. Sztuka się odbyła:)
"Ruch Oburzonych"- w postaciach 20 osiłków(ONR) zablokował wejście do teatru.To ci sami zresztą, co palili kukły 2 dni wcześniej we Wrocławiu. Policja nimi się zaopiekowała, na szczęście.
fot.Robert Krauze.
Jednym słowem miało być "Porno" i Duszno. Było tylko duszno. (przepychanki) Śmieszno też, bo tłum ciemniaków, który nawet korytarzy teatru w życiu nie zaliczył, ocenzurował to, czego nie widział. Wydał wyrok. Wcześniej wydalił z siebie odezwę p. Gliński. Boszzz, to ten od Kultury :)))) Tonem nie znoszącym sprzeciwu, zabronił wystawiania tejże. Z taką reklamą, bilety sprzedały się na pniu na 5 spektakli. :))) Po premierze, były oklaski na stojąco. Spektakl podobał się. Choć seksu na żywca nie było, to rozczarowania również.:) Ile razy jeszcze KK. będzie wysyłał swoje "oddziały szturmowe" do "obrony wartości chrześcijańskich" ? Na podstawie plotek i wybujałej " uwięzionej wyobraźni" niektórych. p. Gliński został wpuszczony w maliny.Może wyciągnie odpowiednie wnioski? Najpierw "trza się odprężyć" a potem podejmować decyzję. Tego całej ekipie życzę. (zresztą):)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz