Na tapczanie siedzi leń,
znów go wita nowy dzień
a on siorbie kawę swoją
zerka w prasę :
- o, znów mnie gnoją?
Dzwoni szybko po wytyczne:
- dziś po chamsku, czy etycznie?
chciałbym poznać dyrektywy
właśnie już zmówiłem pacierz
jestem nader spolegliwy
A w słuchawce znany "mlask"
- dyrektywy masz wklejone
na lodówce, "pańciu" blady
byś co rano se powtórzył
głowę wszak masz, od parady !
- żadnych zmian i łaskawości
bo ci porachuję kości !
chamstwo tylko się przebija
więc kulturą nie wywijaj !
chamstwo wznosi i upaja
tego oczekuje, nasza zgraja !
*
No i przysiadł leń na d...e
"szef" już wie, jak "pieczeń" upiec
czym doprawić, jak popieprzyć
nikt od niego nie był lepszy !
- Szkoda tylko, że ta "swołocz"
co od chamów nas wyzywa
dnia nie wita krzyżem świętym
więc qure..ko... pamiętliwa..
..._ale wkrótce to się zmieni, he he he - maliniak uśmiechnął się do swego odbicia w lustrze. Dzięki mnie, oczywiście :))Każdy poniesie swój krzyż..godnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz