Dawno nie słuchałam Edyty, wczoraj przypadkiem odkryłam, że brała udział w tym roku w Festiwalu w Opolu, 23.o8. Wysłuchałam na Y.T. jej cudownej interpretacji, The Power of love. Ostatnio niewiele mnie wzrusza.( zbyt wiele się dzieje w jednym czasie). To jednak wykonanie, zmiażdżyło mnie totalnie. Niestety, żałuję nie udało się wklepać.
Ponieważ przesiedziałam kilka godzin na słuchaniu tylko Edyty, więc malutki zarys tego, teraz .
Tak bardzo chciałabym wierzyć, że każdy ma jakiegoś "anioła",
który ciągle pomaga mu się podnosić.
Jakkolwiek to brzmi, pewnie lżej, gdy wyobraźnia działa?:)
Cudowny tekst udało jej się napisać .
*** Na krzywdzie, bólu, zakłamaniu, wrogości trudno tworzyć porozumienia fundament, nie warto ryzykować, utraty tożsamości...
* Prawda jest obłudna nie zawsze też wyzwoli bywa, pokrzepi czasami częściej jednak...zaboli.
A.
*
ps. Nostalgii czasami warto się poddać :)
ukoi i poprawi świetnie samopoczucie.
Do piątku, wszystkiego dobrego:)
Niby... zagrało a jednak mało zmącona radość nie czyni zadość.
*
Zachęta do "datków"
Spiesz się z tysiącem "tatuś" cię prosi piękną świątynię ma zamiar wznosić w niej doznasz szczęścia olśnień duchowych bożych orgazmów w duchu odnowy.
***
Jeśli odrzucimy z życia wszystko co sztuczne, fałszywe, brutalne, okaże się, że życie jest piękne. Potrafi być piękne...:)
Wówczas okazuje się, że potrafimy całkiem spontanicznie reagować np."wybuchem uwiezionych uczuć", łez, radości, również złości. Zatem dlaczego tak często dajemy się więzić?
Rozumiem. Normy obyczajowe zobowiązują. Staramy się być kulturalni a przynajmniej zależy nam, by tak nas postrzegano, bo tytuły, bo prestiż zawodowy bo...itd.itd. Prywatnie? prywatnie często "wrzucamy na luz" i albo jesteśmy pospolitymi chamami, wulgarni i agresywni,(z tytułami naukowymi ):)lub bez. Albo jesteśmy usposobieniem ciepła, wewnętrznego spokoju, lub pozwalamy sobie na małą irytację, gdy sytuacja tego wymaga. Wszyscy popełniają błędy. Wszyscy jednak pragną być kochani, przeżyć pięknie życie, niezależne od czegokolwiek.
Życie często zakpi z nas. Przecież niczego nie obiecywało, niczego nie gwarantowało. Jednym uda się przeżyć je mniej boleśnie, innym boleści nie żałuje .Często zapracowujemy na takie.
Często jesteśmy "ofiarami" błędów, które wynosimy z domu z pokolenia na pokolenie. Idąc już jako dorośli przez życie, cześć błędów udaje nam się zniwelować. Jednak nie udaje się "wyzerować" wszystkiego. Jakaś "smuga cienia", ciągnie się za nami. Pracujemy nad tym, pracujemy nad sobą. Jesteśmy świadomi swoich wad, nie tylko zalet .Czy uratujemy szczerość w sobie,czy założymy maskę?
W teraźniejszym życiu,(świecie) gdy świat obnażył wszystkie wady i zalety ludzkich słabości, mamy prawo dodatkowo czuć się zagubieni, zniechęceni. Wartości narzucane jako panaceum na szczęśliwe życie, okazały i okazują się sztuczne, fałszywe. Człowiek stał się dwulicowy.(zawsze był ?)Pęd do władzy, do bogactwa, do bycia "ponad"...wyróżnia, owszem.
Czy warto stawać na starcie, by" po trupach do celu " ?.Czy na takim "biegu" powinno nam zależeć? Jak trudno dzisiaj wyróżniać się jako zwyczajny, dobry człowiek...
Coraz trudniej. Na przykład w codziennych sytuacjach. Kiedy nie przejdziemy obojętnie gdy ktoś upadnie, czy zawoła ratunku, a my nie odwrócimy głowy. Również kiedy zwyczajnie podamy rękę zupełnie spontanicznie, gdy komuś jest źle. W chorobie czy ...w samotności. Czy obecnie łatwo zaakceptować "inność" ? Prawo ludzi do innych poglądów, odmienności i preferencji.? Myślę, że nie. Ludzie szczerzy, spontaniczni, dobrze myślący, coraz bardziej giną w tłumie. Młode pokolenie rośnie w pragnieniu brać. Tylko BRAĆ - MIEĆ, nic w zamian. Bez szacunku do kogokolwiek i do czegokolwiek. Na fali wszechobecnej nienawiści i zakłamania . Nieliczni chcą pod prąd.W końcu i im zabraknie sił. Ot, takie czasy .
Osobiście nie mam złudzeń ...lepsze za nami. *** A ile całkiem dobrych jeszcze przed nami?- to zależy, pewnie od nas samych:)
(słuchawki):)
- każdy ma niby swoją :) zgoda.
ma także swój własny mały raj :)
Jeszcze nie masz? :) stwórz go!... jest w zasięgu twojej ręki.
Nie czekaj aż ktoś ci da" bilet " do niego...
mniej wiecej, każda mama tego pragnie...gdy synek malutki
Chciałabym syneczku ,
byś zwiastuny życiowych
burz umiał oddalić
dzielnie przeszedł górki, pagórki
a wiarę jeszcze chwiejną
w dobro, ufnie mógł w sercu ocalić
Byś bagaży krzywd nie dźwigał w życiu czuł jak w wodzie ryba budował szczęście uczciwą pracą
błędy młodości brał na klatę życie zaś było ciekawe w doświadczenia i wnioski bogate.
A kiedy przyjdzie trudniejszy moment małe problemy, duże rozterki nagle gdy poczujesz się "mały" jak w morzu muszelki to nic, i tak też w życiu bywa nie musisz mieć zawsze siłę i postać wieloryba .
*** w dorosłym życiu, jest wiele niespodzianek...
Dla M.
Cudowny wschód słońca, cudowny dzień, cudowne myśli, ale .....
Ż. Miderska
tak na chwilkę ...dla złapania oddechu...:)
1. Kto jest za odpoczynkiem od słońca...(trochę deszczu i wiaterku)łapka w górę !
(dla wrażliwych, rączka oczywiście):))
2. Kto jest za ciszą w eterze (radio, TV) co najmniej do końca miesiąca .?
łapka w górę:)
3. Kto jest za brakiem internetu ... hm.. tydzień?:))))))))))))))))))))))))))))) łapka w górę!
4. Kto pragnie by piękny sen, stał się jawą ?
np. znika cały PiS, wraz z" całą obsługą" kościelną ? :))) łapka w górę! Oooooo !!!!??- mnogo, mnogo :)))
5. Kto jest za tym, by Temida wreszcie skorzystała z miecza
i wycięła w pień, co złe? łapka...w górę oczywiście! :)))
itd.itd.itd. itp.
********
Wszyscy pragniemy pięknych wschodów, zachodów spokojnych i miłych nocy sprawdzenia snów... może choć jeden mile nas zaskoczy?
:) Pragniemy kochać ... być kochani na małą chwilę oderwać od codzienności ...czasem wyplątać z "pajęczyny" a czasem zwyczajnie móc zapomnieć co bardzo boli, lub tylko złości... ***
Ta piękna rosyjska pieśń ludowa doczekała się wielu interpretacji muzycznych, aranżacji a także własnych tekstów do nich. Mnie dzisiaj odpowiadał tekst z tego wykonania:) Chociaż uwielbiam również w pięknej, romantycznej wersji rosyjskiej . * Milutkiego dnia życzę:)