Ten piękny świat już ginie...systematycznie zabija go człowiek. Plastykiem, toksynami i innymi śmieciami😢 Liczy się już tylko "kasa"...więcej, więcej, więcej...i ciągle mało!
Miałam zaległości w słuchaniu muzyki, odkąd wróciłam nadrabiam bardzo intensywnie:) Mam też kilka przywiezionych nowych książek i chcę je czytać, od jutra. Na razie wyłączam się z oglądania i komentowania dnia codziennego i "aktorów" sceny politycznej. Szkoda zdrowia...mój piesio też tak uważa. Szczęśliwy jak idziemy nad jezioro i ciągle łudzi się, że złapie wreszcie kaczkę. Dzisiaj to mi smycz nawet wyrwał z ręki i pognał do wody, ale kaczka jednak umie podlecieć, więc ciągle się dziwi, że jej w pysku nie miętoli. Ba, pewnie chce mi u stóp złożyć w dowód psiej miłości :)
Nigdy nie przypuszczałam, że mam takiego sojusznika w pragnieniu "dorwać kaczkę" i z pierza obedrzeć😉
P. Kardanowski, minister rolnictwa, poleca wprawdzie ogon tegoż i zachwala jako afrodyzjak. Skoro ogon tuż, tuż, zrośnięty z dupką sympatycznego bobra, to nie należy gardzić nią !😃
Dużo mięska w tej części, jakby mniej entuzjastycznie poleca😉
Jednak bobry.już zachwala.Liczy na smakoszy i wytępienie ich? Wystąpi więc jak mówi z wnioskiem do decydentów, o zakwalifikowanie mięsa bobrzego... jako jadalnego.😮 Wtedy ludzie zaczną polować na bobry i skończą się szkody a nadmiar populacji, przestanie być problemem władz.
Jakiś "zboczek" ? Odkrył "smaczek" premiera czy naczelnika Jarka K.? Ten minister to ma dobrą rękę, ha, ha, ha jak nie bobra, to jelenia poleca do odstrzału. "Złota rączka", co nie chwyci, to dobrze trzepie.(kasę):) Biznes "bobrowy" na horyzoncie? No a jak. Jaki minister, taki afrodyzjak...jakkolwiek by tłumaczyć:)
od mojego ogona, to się waść "odbobruj" - ok? "Grę wstępną", na słodko-ostro, może ci załatwić moja osobista żonka..bobrzyca. Afrodyzjak zbędny.
czy temu panu faktycznie może pomóc ogon Bobra? Ba, czy tak w ogóle, jakikolwiek inny ogon?
😉😛 On sam jakby się zastanawia... czy to prawda.( z tym afrodyzjakiem) W razie czego, strzelbę ma i odstrzał może zrobić...temu czemuś... hi, hi ot, i problema niet !😄
(można sobie poczytać o tych futrzakach) ******* Nie było mnie 10 dni,a nie zdążyłam wklepać tej notki tuż przed wyjazdem, zapomniałam:)) Dzisiaj dowiaduję się, że pan minister Rolnictwa już wycofał się z "bobrzego afrodyzjaka" Może inny pojawił się w jego umyśle? Trzeba śledzić kto potrzebuje.😛 Byłam w Polsce, we Wrocławiu. Trafiłam niestety na żar, ogień, (33,34 st!) więc spokojnie przyjęłam, że piekło mi się należało😃 Jednak wyliczyłam, że 5 dni za moje "grzechy" zupełnie wystarczy i muszę zwolnić miejsce dla innych. Kolejka dłuuuga:) Przyjemnie wrócić do domu...może nie "Raj" ale przynajmniej nie tak "duszno" dla mnie i jeziorka całkiem blisko:) Tęsknię zawsze tylko za przyjaciółmi...dlatego muszę ich co jakiś czas przytulić, by naładować baterię... Za 2 dni zmiana notki:) Dobrych bezpiecznych wakacji dla nauczycieli i uczniów...
Tak, żałowaliśmy, że tu nas nie ma:)
Tęsknota za deszczem też była. Ogromna! Burze i owszem były, a nawet grad, ale nie we Wrocławiu w tym czasie... Teraz słuchamy... kto lubi ten rodzaj muzyki:) Słuchawki, zamknij oczy i poczuj...krople deszczu na przykład?
Dzisiaj, 4-ego Czerwca, jest obchodzona w Polsce 30 rocznica, częściowo wolnych wyborów.
Na czym stoimy po tym okresie?(wiadomo):) Naród podzielony coraz bardziej. Obecnie rządzący przekroczyli dawno wszelkie granice minimalnej przyzwoitości wobec opozycji i tej "gorszej" połowy rodaków.Brutalnie zakłamują historię. Wczorajsze zachowanie premiera MM.wobec prezydent Gdańska, powiedziało więcej niż jakiekolwiek słowa. Wreszcie "drugi sort to drugi sort"i jako takiemu nie należy się szacunek i jakiekolwiek przywileje. Przecież rodak, przeciwnik, krytyk i jakiś odmieniec, to wróg !
Polska się cofa w rozwoju, niestety.Szanse opozycji wygranej w wyborach jesiennych, prawie zerowe.☹️
Za następne 4 lata, z Polski niewiele dobrego zostanie..jeśli cokolwiek.Duch walki rodaków by bronić wolności, sprawiedliwości i pogonić kłamców i niszczycieli z obecnego rządu, znikł... w parze z ulotnym kadzidłem. Rząd idzie na zwarcie? Musi doprowadzić do walki, bo skąd weźmie kasę na realizację obiecanych zobowiązań w drugiej kadencji ?
Spokojnie😀żadnej walki nie będzie, naród w połowie obłaskawiony, a wykształciuchy nie będą przecież wiecznie nadstawiać karku "za doły" Tym bardziej, że "doły" leniwe, słabo kumate. Czyli luz - blues !:)wakacje pod gruszą, kiełbaska na kij, kij przy ognisku...(potem na plecach?) Zamiast obalić rząd, wystarczy obalić butelczynę... i alleluja do przodu! Jak kiedyś, tak i teraz i na wieki wieków...😛
Jednym słowem, sielsko i anielsko 😃 a jaja jak berety:) bawmy się więc i radujmy dzisiaj..."jakoś to bydzie"
*****
(sarkazm, gdyby ktoś...) ********************************************************************
komentarza nie potrzeba, prawda?
perełką z "tamtych czasów" pozostanie ten zespół... dla wielu...