30 kwietnia 2014

Chłopiec, który śpiewa dla mamy...

To prawda.
 Nie musisz znać języka, gdy śpiew i muzyka,  otwiera twoje serce.
Przypadkiem otworzyłam  ten właśnie link.

 Odpłynęłam...totalnie!- na kilka godzin.
Musiałam wiedzieć jak najwięcej o tym chłopcu. Plus wszystkie linki mniej więcej:)
A to zajęło trochę czasu:)
 Napisy po polsku... na wideo.(można powiększyć):)
śpiewa cudownie , proszę obejrzeć i wysłuchać do końca (przez słuchawki lub dobre głośniki)
*
Wudamu urodził się w Mongolii. Mieszkał na stepach w Jurtach. Jako mały chłopiec bardzo lubił śpiewać.

Miał kochających rodziców i starszą  siostrę. Pewnego dnia, matkę wracającą z odwiedzin syna w szkole, potrącił samochód. Została sparaliżowana od szyi do stóp.Wudamu opuścił szkołę i opiekował się nią przez rok...tyle jeszcze żyła.(Miał 8 lat) Ojciec musiał jeszcze więcej pracować by wyżywić dzieci, spłacać kredyty.Niestety po roku, również uległ wypadkowi.

 Odszedł za żoną, bo nie mógł sobie pozwolić na dłuższy odpoczynek i pracował. Chłopca zaadoptował potem ktoś z dalszej rodziny. Państwo ci prowadzili chór. Uczył się przy nich. W 2012 roku jako 12 latek, został wytypowany do programu "Mam talent" w Chinach .Doszedł do finału.  Niestety, nie wygrał go ale mam nadzieję, że jest w tej chwili dobrze "zaopiekowanym" chłopakiem.:) ŻYCZĘ  tego, z całego serduszka.



( 5.10.2017)ps.Sprawdziłam po3 latach:) wcześniej nie było tyle wiadomości o tym chłopcu. Tak jak spodziewałam się, "został zaopiekowany":)Na YT, mnóstwo nagrań.
Wyrósł na fajnego młodzieńca i niedawno obchodził 18 urodziny.

28 kwietnia 2014

Zamieniła różaniec na....



.. TANIEC, oczywiście  :))) Ta szacowna pani,  
 niewątpliwie ma dobrą kondycję fizyczną i umysłową.
Jestem pewna, że na równym poziomie. :)))
Wygląda na pogodną babunię a wiara katolicka jest jej obca?.:)))

Wielu pewnie pomyśli, że powinna przesuwać koraliki i prosić o  śmierć.Najlepiej w  cierpieniach, bo na lekką we śnie, zapewne nie zasłużyła? . Skoro teraz tak się prowadzi to co było wcześniej? ooo-jej! (Wcześniej, pani była przykładną żoną i mamą czwórki pociech. Gdy zmarł jej mąż, zapisała się do szkoły tańca)To są właśnie efekty:)
Uprzednio, taka babunia, powinna oczywiście wszystko sobie załatwić z pochówkiem, by rodziny nie "maltretować " broń boże wydatkami :)) A najlepiej zostawić rodzinkę,  dobrze "doposażoną"i taktownie usunąć się w cień.A  nie wywijać jakieś wygibasy, :))))toż to obraza dla porządnych uczciwych katolików! Oni wiedzą co robić w wieku 80 lat. Różaniec...w rękę i przepraszać rodzinę, że ciągle żyją i prosić "ducha" o zabranie w ostatnią podróż.:)
:))))))))
Uwielbiam takie babunie, też kiedyś chciałabym być taką:)))


*

26 kwietnia 2014

Upadły... krzyż.


http://wyznaniaksiazkocholiczki.files.wordpress.com/2011/06/20476_lingile_shongwe_01.jpg
- Kali ukraść krowa, dobrze.Kalemu ukraść krowa?, źle !
*
Grzali się w świętości
   starsi, uczeni i prości
   moralność Kalego
            lekiem od "złego"?

*
 Gdzie byłeś wielki
w swej "świętości" ?
 dzieci długo cierpiały      
w dziecięcej bezradności...
          
*
 
  Upadł nagle krzyż...
chciał zejść z krzyża?    
"wiszenie" przez wieki         
od zawsze mu ubliża....             
*
 Miłego weekendu:)
****************************************
Dużo miłości życzę :)  na ziemi....
 ps. z myślą o tych , których kocham na ...zawsze

19 kwietnia 2014

Człowiek - Ofiara.


*
                 Wielka Noc, no i "pat"       
  Wielkie nadzieje...
Bajkowy świat    
     Wiatr w pył rozwieje

W tobie jest Moc
Miłość i skrucha
 Więc po co ci szept
  Grzesznika do ucha?

Ty wszystko wiesz    
Rozumiesz doskonale
        Czyń w świecie dobro         
    Dla niego ku chwale    ...
*
Nie ma dobrych "TARCZ"w
 Posągach, Rzeźbach, na Papierze...
 Gdy w świecie  Wielki Płacz...
Bo człowiek człowieka, 
 Wciąż Składa w Ofierze....

Dla zaglądających, życzę poszukiwania i znalezienia miłości, TAKIEJ, jakiej pragnie. :)
Miłego wypoczynku:)

12 kwietnia 2014

Co ma " latać " ?


Gdy przekroczysz mój próg
wyjdziemy razem na łąki
        utulę cię w makach, jak bóg
               nim wzrok poszuka biedronki

                Dotrze do naszych uszu muzyka
            jakby małego"polnego konika"
               leniwie popłynie nam  czas                
uwierz, raj, również w nas...    
                               A.


(cudowności) 

***

A tak na marginesie...:)

Nie licz na doskonały obraz świata
 zadbaj lepiej o swój rozwój :)            
a to co ma ci "latać", niech "LATA"!!!
              :)))))))))

 Miłego weekendu i dużo słoneczka
dla zaglądających:)




8 kwietnia 2014

Ozdabiaj swój świat...



 Świat, niczym "jajko-niespodzianka?"
*

Każdy  ma  swój "mały świat"
        w tym pięknym wielkim świecie
                  z radością, z troskami za pan brat
                         każdego dnia, coś kogoś "gniecie"

Gdy  usiądziesz, choćby w parku
nad "światami".... zastanowisz 
      mechanizm  dobry jest w zegarku
                życiem Ty kieruj, czym je ozdobisz...


Lubię czasem "porozmawiać".
Gdy słucham N.jestem skłonna nawet uwierzyć, że Pan jest?:)

Wszystkiego dobrego i dużo słoneczka na kolejne dni.:)

Ciekawostka... Ormianka, na Ukrainie, zaśpiewała
po polsku, "Dziwny jest ten świat"-Cz. Niemena.
Wiele wykonań słuchałam, to, baaardzo mnie wzruszyło... dzisiaj:)
jeśli coś mi przeszkadzało , to brak ciszy.... na sali i wśród jury... (żałuję)
ps.oczywiście NASZ  Cz. Niemen, jedyny w swoim rodzaju:)))

1 kwietnia 2014

Odkleić się na weekend, od komputera.:)

w tym uroczym miejscu i jego okolicach. (5h)Dlatego muszę wrócić, niestety:)))
Zarezerwuję tydzień co najmniej:)U góry na skale, swoje miejsce ma Katedra Notre Dame. Sprawia niesamowite wrażenie! Szczególnie w słońcu i o zmierzchu.
Madonna z dzieciątkiem zwrócona ku morzu pilnuje, by rybacy mieli obfite plony.:)(olbrzymi złoty postument):)
Muszę zobaczyć jeszcze Calanque,  miedzy innymi. Uwielbiam takie miejsca
http://marsylia.lovetotravel.pl/ (garść informacji, kogo interesuje.)

*



Fajnie  schodziło się po wyjściu z dworca... w Marsylii:))))

ale  wejście potraktowałam jako "wyzwanie" dla wiosennej talii.:)))) Warta poświęceń.
4 razy dałam radę w" te i nazad"hi hi, a w końcu dałam sobie rozgrzeszenie:)
 (miałam trochę czasu do odjazdu z powrotem):)))
a to mój towarzysz podróży, za którym dzielnie dreptałam;))))On jeden, ja 4 kroki. Przegonił "mami"za to siedzenie przy komputerze:))No i dobrze mi tak !



Zjechaliśmy w uliczkę po drugiej stronie morza i zobaczyłam góry  pod samym nosem
Obok cudowny olbrzymi park.
 Fajnie oderwać tyłeczek od komputera.Chociaż na dwa dni:)
Mieszkać tam może bym nie musiała :), ale krajobrazy cudowne.! Również z biegu pociągu
TGV :))
 Miłego tygodnia dla zaglądających:)
ps. Zapomniałam dodać, że dostałam duży spadek, sama nie wiem co zrobić z taką kasą.Nie jestem przyzwyczajona do takiego 'zbytku"Wydaje mi się to niemoralne.:)
Pewnie rozdam 80% Będę lepiej się czuła. A resztę poświecę na podróże:) no i wreszcie ukończę swoje ksiażki. Powinnam zdążyć;) 
********************************
Spokojnie:))))) wczoraj był DZIEŃ ŻARTÓW, więc pod ps.,oczywiście była moja fantazja.:)przyznaję, sama znam lepsze😛ale może ''wywołam''  spadek, zamiast wilka z lasu?😀